I we mnie trafił. Choćby sam początek, jest dokładnie taki, jak jest. Tak właśnie, polubiłam styl, ze wszelkim żalem i wnikliwą obserwacją, co się kryje pod tyloma, pozornie nieważnymi, okolicznościami. Dwiema łapkami za jestem.
A ze mnie taki "swój chop", a nawet próbuję zrozumieć, że kobieta może być wredna ( hormony, itp. wyczytałem na necie, się podszkoliłem, za co jestem pani ew bardzo wdzięczny, bo to mi pomoże w życiu!), dlatego radosny przesyłam pani ukłony.
A i błąd w komentarzu, ( czy istnieje takie polskie słowo "poprawieony"?), ale nic, dzięki za pochylenie się nad tym tekstem, w którym nie ma nic. I że nic nie można wyczytać, o ja biedny skryba!
Kłaniam się.
:) błąd poprawiony, nie wiem czy świadomie ,czy też sam się poprawił przy przestawianiu szyku słów, mimo to , nie wyczytałam w Twoim tekście nic ciekawego, pytanie retoryczne na końcu zupełnie nastawiło mnie do bycia na nie.
A jednak wskaż mi, proszę. Z całego serca, bo nie wiedzę tu żadnego błędu!
A chciałbym przespać spokojnie noc. Proszę, dlaczego zaraz masz być "taką złośliwą babą" , dla mnie to nie do pojęcia.:)))))))))
Wiersz: oczywiście, że tak!
Kłaniam się.
A chciałbym przespać spokojnie noc. Proszę, dlaczego zaraz masz być "taką złośliwą babą" , dla mnie to nie do pojęcia.:)))))))))