antologia niedomkniętego balkonu (rozwinięcie; 1) szklanka

Komentarze

  • Kuba Nowakowski
    wrzuć coś sirocco, wrzuć jakieś swoje dzieło, proszę !

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Sirocco
    Przeżywając prawdopodobnie atak katalepsji – po doznaniu, niewątpliwie wytrawnego zapachu - patrzę na cały tekst misternie. Marynistyczna nostalgia, nie kojarzy się ze śmierdząca puszką. Poczułem raczej zapach rybołówstwa. Z dostawą towaru do “Agory”. Widzę brak wiedzy o budowie słowotwórczej wyrazów, więc nie będę nadawał tekstowi znaczenia cech świętości. Jeśli ta proza jest objawem katatonii – to jest dla mnie do przyjęcia.
    Ps. Wybacz mi roszadę słów użytych przez Ciebie w tekście. Powyżsi czytelnicy realizują wobec Ciebie nieusankcjonowaną niczym promesę. Jedynie co mogę zrobić, to uznać Twój kunszt za dialog. Poprowadziłaś go z Wyobraźnią:)

    · Zgłoś · 16 lat
  • szklanka
    spokojnie, tylko tamtędy przejeżdżałam ;)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Kuba Nowakowski
    uważaj na siebie... im czasami potrzebne są szklanki

    · Zgłoś · 16 lat
  • szklanka
    właściwie takową puszko-popielniczkę dostrzegłam niedawno, rozprostowując kości w pobliżu jakiegoś lasu. Wyobraźcie sobie przerobiony z blaszanego garażu przydrożny bar "tanio-smacznie-zdrowo", kilku zawracających się jegomości o ziemistych cerach i właśnie ją. Słynną popielniczkę spoczywającą na drewnianym stole ;)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Kuba Nowakowski
    oczywizda, Burek jest w stanie wyobrazić sobie bardzo wiele rzeczy. :))

    · Zgłoś · 16 lat
  • .
    myślę, że Burek może sobie wyobrazić
    że zrobienie popielniczki z puszki
    jest w ustach kobiety jej skonstruowaniem... ;)))

    · Zgłoś · 16 lat
  • Kuba Nowakowski
    chciałbym to zobaczyć :))

    · Zgłoś · 16 lat
  • szklanka
    ale właśnie o to chodzi. to nie była zwykła puszka, lecz bardzo misterna konstrukcja :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Kuba Nowakowski
    Jak wizja senna. Klimat, kurczę, z mocą oddany.

    "obgryzała paznokcie, nadając tej czynności znaczenie niemal święte" - widywałem takie zachowania, faktycznie - obgryzaniu towarzyszyło wielkie namaszczenie. :)))

    Jestem na tak, jak to się tu mawia... tylko popielniczka z puszki skonstruowana mi nie odpowiada, dla mnie wystarczyłoby zwykłe: "zrobiona", bo konstruowanie kojarzy mi się z większym nakładem sił i środków. Pozdrowienia.

    · Zgłoś · 16 lat