Podba się, choć ciut racji ma Anathema z tym potrójnym rymem w drugiej. Pierwsza płynnie a w drugiej taki dziwny trzask.
Kapelusze świetne, ale czy nie obyły by się bez dnia? Zresztą ile komentarzy, tyle koncepcji, a ja się nie znam ;-)
Najważniejsze, że wiersz jest jakiś :-)
całośc świetna.. tylko może ta druga ...
stanowczo bębnić paluchami
w co było
przyjaciół co mi się zdawali
dać miłość
i których od dziś już wczoraj
zmieniło
tak bym to widział ja facet ładując w to trochę złości
i nie odpuszczaj ew, bo wiersz to przedni . wprawdzie środkowa strofoida z jej potrójnym rymem mogłaby być jeszcze troszkę dopracowana( zlikwidować ten trzeci) to pierwsza i druga rewelka. moje wcześniejsza wypowiedź o hip- hopowaniu troszke prowokacyjna - bo Cie lubię ! - bo co ? całość jak mówię świetna- klimatyczna i bez dwóch zdań mądra. myśle ,że to Twój najlepszy wiersz. ciekawie jest , niesztampowo i to co już napisałem - MĄDRZE. gratulacje.
joł, joł? - tego tu akurat nie widzę, chociaż czytam sobie bez ostatnich czterech wersów, jakoś te rozpłynięcie najbardziej mi pasuje na zakończenie. no i w ogóle - te odwrócone kapelusze brzmią super.
Kapelusze świetne, ale czy nie obyły by się bez dnia? Zresztą ile komentarzy, tyle koncepcji, a ja się nie znam ;-)
Najważniejsze, że wiersz jest jakiś :-)
Latte - dziekuję
'noc bez nich
dzień bez nich
bezzmiennie
beze mnie'
stanowczo bębnić paluchami
w co było
przyjaciół co mi się zdawali
dać miłość
i których od dziś już wczoraj
zmieniło
tak bym to widział ja facet ładując w to trochę złości
estelko - poprzednia wersja jest między tym co dodałam, niczego nie zmieniłam, porymowałam trochę, żeby co niektórym płyneło , bo sie czepiali
Anathema - czy Ty mnie musisz tak nerwować?! :P