Aj, podstawówkowe błędy, tekst podzieliłam, kilku Wiktorów odesłałam na magazyn, usunęłam zbędne.
Starałam się bohaterką tak mówić, żeby logika przeskoczeń między tematami była względnie uporządkowana, ale między staraniem a realizacją mogą być rozbieżności, pomyślę jeszcze. :)
Dzięki!
"Wewnętrzne mogę, przecież ich nie widzę." - wewnętrzne śruty? wielce zastanawiające. i takie szybkie przejście od postrzelonego wnętrza do miejsc. "których" dużo w tekście. z początku nie przeszkadza, ale z czasem robi się za dużo Wiktorów. przejścia - wiele przeskoków z tematu na temat, z myśli na myśl - może trochę akapitów wprowadzić? nieco podzielić tekst?
"Tam też są miasta, tylko zimniejsze, może nawet są smutniejsze" - bez drugiego "są".
co mogę ogólnie powiedzieć o tekście? jeżeli chodzi o te wszystkie techniczne pierdoły, to na moje oko bez okularów jest poprawny. chociaż wydaje mi się, że w niektórych fragmentach pojawia się niepotrzebne zagmatwanie, jakbyś chciała powiedzieć wszystko i nie wiesz od czego zacząć. może bohaterka właśnie tak ma mówić... ale jeszcze trochę bym to uporządkowała.
Toż już nie przesadzajcie, baby jedne, wystarczy, że sama siebie się przestraszyłam... I nie stresujcie mnie, wracać!!! I wyprowadzić mnie na właściwe tory! :)
Starałam się bohaterką tak mówić, żeby logika przeskoczeń między tematami była względnie uporządkowana, ale między staraniem a realizacją mogą być rozbieżności, pomyślę jeszcze. :)
Dzięki!
pozatym...jak dla mnie...
pycha.
:)
"Tam też są miasta, tylko zimniejsze, może nawet są smutniejsze" - bez drugiego "są".
co mogę ogólnie powiedzieć o tekście? jeżeli chodzi o te wszystkie techniczne pierdoły, to na moje oko bez okularów jest poprawny. chociaż wydaje mi się, że w niektórych fragmentach pojawia się niepotrzebne zagmatwanie, jakbyś chciała powiedzieć wszystko i nie wiesz od czego zacząć. może bohaterka właśnie tak ma mówić... ale jeszcze trochę bym to uporządkowała.