nic Marek Dunat

Komentarze

  • anonim
    zieloneciele
    korona mnie wrosła na stałe, więc się nie pozbędę żadnym sposobem. tak jak i wiersz ten zbędności pewnych, co o nich już wspomniałam, gdzie leżą mym (nie)skromnym.

    a... jeszcze dostrzegac zaczynam urokliwośc kresek. w zasadzie dobry pomysł. no. jak już ich to "głupich" tak nie psuje głupio. jednakże poziom i tak jakiś nie Twój :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    wyrazy współczucia nie tylko względem stanu zdrowia...

    · Zgłoś · 16 lat
  • Wena
    ta dusza przelana na papier to tak z premedytacją bo ... to wszystko na co dzisiaj Cię stać ? Jeśli tak, to wiersz trzyma się mocniej od Ciebie ;)
    zdrówka życzę

    · Zgłoś · 16 lat
  • Latte
    wyrazy współczucia :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    a gdzie ,, Mareczku cierpiący ?? ,, , a gdzie wyrazy współczucia ?? no gdzie cielo ? no gdzie ?? :/
    nie żebym sie domagał - o nie! ale tak by się chyba korony nie pozbyła - nie ? ;)

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    zieloneciele
    przesz ja nie poezją tu rzucam, lecz zdaniem szczerym, wiec sentymenty lepiej sobie wsadzic w...
    kieszeń :)


    lepiej, nawet do "a" już nie czepiam sie, gdyż po zabraniu tych kropeczek, ma ono sens. wcześniej wskazywało na kontynuację czegoś co zostało zakończone zdecydowanie, bo kropką własnie :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    i zadowolone ?? ! no zadowolone ?? baby ! nic w Was współczucia , a nic . tylko technika i styl. co to za poezja bez serca dla umierającego poety !? :/ ,, a przecież ,, musi !! zostać ! cielo Ty !!

    · Zgłoś · 16 lat
  • estel
    I dwie kropeczki musiałeś. Musiałeś?
    Taki czasowy nihilizm z wiersza, taka beznadziejność, bezpomysłowość i bezpł... ups.
    Mam wrażenie, że pół świata dmucha dusze w chusteczki. Ale podoba mi się pomysł - katar - dusza - papier. Jak cielęciu. No, całkiem.
    I nie umierać tam!

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    zieloneciele
    przegadany ten wiersz jak dla mnie troszkę, mimo niepokaźnej długości.

    wersy, w których mi nie gra, to te:

    "wszystko na co dzisiaj mnie stać to kilka przydługich"
    "a przecież to tylko głupie siedemnaście kresek nad wzorzec."

    za dużo w nich dookreślen. pierwszy z nich inaczej przerzuciłabym, w tej formie "przydługich" na końcu nie wiadomo czemu służy, doczepione ot tak sobie. w tym drugim "a" na początku się mi nie widzi. "głupie" też mi się nie widzą, infantylnie wyszło.
    te dwie kropeczki to już bym sprzątneła.

    natomiast fajna metafora z tym kawałkiem ligniny i przelewaniem duszy na papier, podoba mi się wykorzystanie pozornie wytartego zwrotu w zupełnie nowej konwencji. tytuł ładnie koresponduje z przekazem utworu.

    ogólnie prosty, czytelny wierszyczek, o tym, jak to peelowi straszliwie świat się wali na łeb, bo ma katar ;)
    oczywiście to tylko moje zdanie.

    pozdrawiam,
    nieczuła baba.

    ps. zastanawiające, że nikt nie odnosi się do tekstu. kącik porad zakładamy? nowy trend na wywrocie? ;)






    · Zgłoś · 16 lat