Wiesz domnulu.. jeśli ja piszę refleksje powstałe przy czytaniu, tak jak pod "shemą", to chciałabym odzew przeczytać. Jeśli autor nie chce mi napisać, czy dobrze odebrałam wiersz, czy źle, to jakoś potem po prostu na łatwiznę wolę pójść i warsztatu się czepić :) Chyba tak to działa nie tylko w moim przypadku
Słowo "koń" odnosi się do kształtu nazywanej rzeczy. Słowo "biały" - do jej koloru. Nazwa kształtu, nie jest nazwą koloru, dlatego można powiedzieć, że biały koń nie jest "koniem"'). taki tam sofizmat odnośnie papamobile
...ale czy tylko ze wzgl. na warsztat, czy też może jakieś refleksje powstały w czytelnikach - tego nie wiem, a chciałbym wiedzieć. Zastanawiam się ostatnio nad moim pisaniem i wydaje mi się, że rzadko jestem rozumiany, a doceniany głównie za technikę....
jest klimat jest technika są niebanalne przemyślenia... co chcieć więcej :)