syryzo, bardzo proszę o test - dla naszej, opiekunów prozy wiadomości. czy możesz samodzielnie edytować i poprawiać swój tekst, czy nie masz takiej możliwości? nie możemy się doprosić Kierowcy, by nam odpowiedział, a poprawiać wszystkie wskazane błędy - to horror i absurd.
- ech, z tą łatwością bym nie przesadzał - coś o tym wiem :);
- może tak się stać: to znaczy większość zniechęcę. Ale na siłę nie chcę zmieniać tego, co mi sprawia radochę, a lubię zdania długie (jako i akapity :)) ;
- słuszna uwaga, często z rozpędu popełniam ten błąd - chociaż zazwyczaj go potem wyłapuję - jak widać, tym razem się nie udało;
- mimo nie-dobrnięcia dziękuję za opinię
- może tak się stać: to znaczy większość zniechęcę. Ale na siłę nie chcę zmieniać tego, co mi sprawia radochę, a lubię zdania długie (jako i akapity :)) ;
- słuszna uwaga, często z rozpędu popełniam ten błąd - chociaż zazwyczaj go potem wyłapuję - jak widać, tym razem się nie udało;
- mimo nie-dobrnięcia dziękuję za opinię
nie da się ukryć, że masz wyjątkową łatwość pisania
bo piszesz to co Ci 'ślina na język przyniesie'
jeden długaśny akapit
jest o samym momecie rozpoczęcia (pisania)
i nie wiem, czy nie wykończysz (zniechęcisz) nim swoich czytelników
jednakowo długie zdania
są jak jazda pociągiem
- zbyt monotonne i usypiają
'tą nadzieję'
tę nadzieję
ja nie dobrnąłem jeszcze do końca... ;)