Nie milcz Grześ, grzesz srebrem. :)
czas się jąka jak wypisani poeci... puenta, niby uskrzydleni, ale trzeba się (s)prowadzić. A takie tam moje poluzowane skojarzenia.
być może oranżadówna to tak wygląda... być może.
Ale tak nie było:)
ja pisze wiersz od początku a puenta sama wypływa...
może dwa razy w życiu pisałem wiersz do zamierzonej puenty..
i nie ważne czy ktoś w to wierzy bo tak na prawdę to nie ma żadnego znaczenia:)
w sumie łatwo to sprawdzić..
przeczytaj tylko pierwsze dwie i zobacz czy ci się taka puenta nasuwa:)
p.s. do pana panie Smogór nie pisałem bo odpowiedź znam:)
czas się jąka jak wypisani poeci... puenta, niby uskrzydleni, ale trzeba się (s)prowadzić. A takie tam moje poluzowane skojarzenia.
wymęczenie jest odczuwalne, ale chyba braku natchnienia nie da się opisać inaczej
Ale tak nie było:)
ja pisze wiersz od początku a puenta sama wypływa...
może dwa razy w życiu pisałem wiersz do zamierzonej puenty..
i nie ważne czy ktoś w to wierzy bo tak na prawdę to nie ma żadnego znaczenia:)
w sumie łatwo to sprawdzić..
przeczytaj tylko pierwsze dwie i zobacz czy ci się taka puenta nasuwa:)
p.s. do pana panie Smogór nie pisałem bo odpowiedź znam:)