Mnie to też, Grzesiek, zawsze zaskakuje... idziesz z workiem przez dni i rozsypujesz nam wiersze (a górą jednocześnie napełniasz worek). Szczerze powiedziawszy, każdego dnia najpierw rozglądam się za Twoim nowym. Po tytule próbuję sobie odgadnąć, o czym on. I zostawiam na deser, zawsze pyszny. I zawsze moje wyobrażenia gdzieś zupełnie indziej, niż Twoje myśli. A wielkość Twojego pisania w tym, że wszystkie wiersze na wysokim poziomie. Ok, dość tego. Jaca jakoś tak mnie sprowokował.
"rzeczy myślą jak ludzie
którzy je dopieszczają
najczęściej własną dupą" Absolutna racja : )
Ja Ci nie będę mówił co źle, bo bym się musiał wczytywać i wczytywać...może bym coś znalazł, ale nie chce mi się szczerze mówiąc : )