To straszne, nie móc wyjść za słowa, kończyć świat na języku. Naprawdę podeszłam pod granicę? Jest nadzieja dla nas, jest nadzieja! Dzięki, Dorota.
hayde, chciałabym pośnić. Albo chociaż pospać. Dzięk. :)
chyba śnisz, mię od sesji odciągasz to cię też trzeba :P
"Ktoś mi zwrócił odwagę
i widzę w kolorze."
"zawsze będzie tu wiosna. Na zapas."
dwa cudeńka panno gwiazdo, reszta tak mocno do mnie nie trafia. wręcz dość wyciszona przy tych fragmentach /chociaż ja zmęczona, mogę odczytywać bardziej pierwotnie niż mi cywilizacja zezwala/
hayde, chciałabym pośnić. Albo chociaż pospać. Dzięk. :)
"Ktoś mi zwrócił odwagę
i widzę w kolorze."
"zawsze będzie tu wiosna. Na zapas."
dwa cudeńka panno gwiazdo, reszta tak mocno do mnie nie trafia. wręcz dość wyciszona przy tych fragmentach /chociaż ja zmęczona, mogę odczytywać bardziej pierwotnie niż mi cywilizacja zezwala/