'mówiłeś kiedyś że niebo nie spada bez powodu.'- nadsłowie. 'kiedyś' zbędne. Po co kursywa?
'tymczasem nosimy je na głowach co chwila. '- 'co chwila'???
'gdy siedzimy naprzeciwko siebie i liczymy oddechy'
kiedy sztywnieją podkręcone rzęsy.- to może być : )
'nie podróżujemy samolotem nigdy '- to inwersja czy błąd?słabe
'rtęci przewraca się w słupkach.'- to fajne na prawdę : ) ale to przed to kiszka...
'pytasz po co nam bóg gdy niebo mamy w pobliżu.'- znowu kursywa nie wiem po kiego, za dosłownie
'kiedyś zatęsknisz za patrzeniem z góry
dmuchaniem w chmury rozpraszaniem wiatru
za tworzeniem powietrza
wtedy zaproponujesz mi boga.' pierwsze dwa słabe, kolejne dwa niezłe, ale ostatni jest fajny.
Ogromny postęp zrobiłaś. Zupełnie inny jest ten wiersz. Zaczynasz łapać o co chodzi : ) Ale powoli, masz czas.
Ps Przepraszam za ocenę, ale mi się wkliknęło przez przypadek
'tymczasem nosimy je na głowach co chwila. '- 'co chwila'???
'gdy siedzimy naprzeciwko siebie i liczymy oddechy'
kiedy sztywnieją podkręcone rzęsy.- to może być : )
'nie podróżujemy samolotem nigdy '- to inwersja czy błąd?słabe
'rtęci przewraca się w słupkach.'- to fajne na prawdę : ) ale to przed to kiszka...
'pytasz po co nam bóg gdy niebo mamy w pobliżu.'- znowu kursywa nie wiem po kiego, za dosłownie
'kiedyś zatęsknisz za patrzeniem z góry
dmuchaniem w chmury rozpraszaniem wiatru
za tworzeniem powietrza
wtedy zaproponujesz mi boga.' pierwsze dwa słabe, kolejne dwa niezłe, ale ostatni jest fajny.
Ogromny postęp zrobiłaś. Zupełnie inny jest ten wiersz. Zaczynasz łapać o co chodzi : ) Ale powoli, masz czas.
Ps Przepraszam za ocenę, ale mi się wkliknęło przez przypadek