Bardzo specyficzny tekst. A jak specyficzny, to mniemam, że dobry. Do mnie średnio dociera, średnio, bo mam wrażenie sztuczności (i nic to, że wiem, gdzie Kuźnicza i takie inne). Ale to nic. Specyfika mówi, że dobrze jest.
a ja tu widzę pociąg pospieszny. i kobietę. i mężczyznę. siedzą naprzeciw siebie i nie wiedzą co zrobić. wiem, że w tekście jest inaczej, ale jest też bilet za osiem złociszy, a tyle kosztuje pośpiech z Lcy do Wro: P
jest w nim coś magicznego, takiego że ach! tylko się rozpłynąć jak mokry chomik na patelni.
Znaczy się, nadużywam słów m a g i c z n y i k u l t o w y? Postaram się ograniczyć. ; )
Damianie, ja wiem, że tyle kosztuje :) a zarys wiersza właśnie w pociągu powstawał
jest w nim coś magicznego, takiego że ach! tylko się rozpłynąć jak mokry chomik na patelni.
napiszesz kiedyś coś złego?: P