Nie rozumiem. Chodziło mi właśnie o pokazanie: żyją sobie ci mieszkańcy, ten głaz jest dla nich jak nizmienna część natury, świadcząca o tym, że świat jest stabilny i niezmienny, aż tu nagle cały ich światopogląd i poczucie bezpieczeństwa rozsypały się w pył. Nic mnie nie obchodziły ich domy:)
Poszło chyba z sześć "których". Paco już się nie dosiada, ale dołącza,a co do nieopierzonych cyrkowców, stwierdziłem, że jednak zmienię na początkujacych. Po co udziwniać niepotrzebnie:)
ja wiem co znaczy nieopierzony :D , ale to dziwnie w zestawieniu z cyrkowcami . zaraz widzę pióra, które powinni miec :D no bo cyrkowcy różne stroje mają .....
co do zdania z dosiadaniem - to nie chodzi o to, żeby opisać każdą czynność, ale żeby umieć przejść między , w taki sposób, który czytelnika poprowadzi płynnie .
Wystarczyło zamiast - przysiadł napisać - dołączył do mnie
no i te "które" ..... powalcz, wyjdzie na zdrowie tekstowi :)
Tak, jestem pewny Modliszqa, rozpoznałem jego piosenki i styl;)))
Jeszcze co do Paco i tego, że sie przysiadł: kurde, no przecież jak sie pisze, to nie trzeba chyba pisać wszystkiego, wtedy każda książka miałaby przynajmniej 1000 stron:)
płynie się :)
wydłubałam jeszcze : >
"wisiał nad jej mieszkańcami od ..." - "nad jej domami...", bo mieszkańcy pojawiają się chwilę potem
:-)
co do zdania z dosiadaniem - to nie chodzi o to, żeby opisać każdą czynność, ale żeby umieć przejść między , w taki sposób, który czytelnika poprowadzi płynnie .
Wystarczyło zamiast - przysiadł napisać - dołączył do mnie
no i te "które" ..... powalcz, wyjdzie na zdrowie tekstowi :)
Tak, jestem pewny Modliszqa, rozpoznałem jego piosenki i styl;)))
Jeszcze co do Paco i tego, że sie przysiadł: kurde, no przecież jak sie pisze, to nie trzeba chyba pisać wszystkiego, wtedy każda książka miałaby przynajmniej 1000 stron:)