podoba mi się to przekaz "ja dla Ciebie Ty dla mnie'" Druga strofa napisana najzgrabniej, te epigońskie przerzutnie stawiają wiersz na najwyższej półce, natomiast pierwsza i ostatnia strofa świetnie obrazuje relacje między dwojgiem
zależy jakich działań, jeśli mowa o aktach, to owszem - lepiej żeby była zadowolona, a poza tym? trzeba sobie odpowiedzieć, dla kogo się tak naprawdę "coś" robi. jeśli robisz laurkę dla babci, a jej się nie spodoba - przykre. jeśli kupisz róże kobiecie, a ona nie będzie zadowolona, bo są oklepane - przykre. jeśli stworzysz innowacyjny projekt w pracy, a szef cię ochrzani za to - przykre. ale w każdym tym działaniu zamykasz własną ideę, dlaczego ich ma być lepsza od twojej? kochasz ich? ok. ale kiedy wszyscy bliscy umrą, to co ci pozostanie?
a jeśli nie można osiągnąć zadowolenia w związku, czy to nie jest oznaka słabej przyszłości tego związku? bo albo mnie akceptujesz albo spadaj. a sama akceptacja już powinna wywoływać zadowolenie.
a czy nie najwazniejsze w danym momencie by własnie ta jedna ,najbliższa osoba była dumna z twoich działań?
czy nie uważasz że jeśli ktoś nie jest do konca zadowolony z siebie to także wina partnera?
ale ludzie są, a potem ich nie ma, więc po co uzależniać od nich własną pewność? będąc niepewnym siebie, jak można być pewnym uczucia, że nie wspomnę o miłości? wsparcie, owszem, kiedy następuje najazd zgrai barbarzyńców z niedoostrzonymi oszczepami, planującymi usmażyć cię już nawet nie na ruszcie, a w żołądku. tylko może niech nie daje oparcie z tyłu, bo może stworzyć mur, przez który nie da się w odpowiednim momencie uciec.
otucha? czerpać z rzeczy stałych, najlepiej ze słońca, bo ono zawsze wokół nas krąży.
źle!
te chwasty,ten ogrodnik to tylko odnosnie pielegnowania uczuć
czyż nie ważnym w zyciu dwojga ludzi jest dodawać otuchy? czy inaczej pewnosci siebie?
że niesmiało wspomne o wspieraniu
"jak kwiat co pod chwastami więdnie
bo ogrodnikiem znów telepie" - więc to wszystko wina ogrodnika? chwastów? czy matki natury, bo chwasty do życia powołała, a ogrodnikowi zawodną pamięć lub niechlujstwo do charakteru? dobrze, że ludzie nie są tak statyczni jak kwiaty, zawsze mogą użyć nóg i odejść, przenieść się w miejsce wygodniejsze. ewentualnie pozostaje płatny morderca.
"nie będę sobą zachwycony
jeśli nie będziesz ze mnie dumna" - uzależniać życie od chwastów lub ogrodnika? jest bardzo mądre powiedzenie: umiesz liczyć, licz na siebie. potrzeba afirmacji wplątana w relacje między ludzkie, powinno wystarczyć lustro. no chyba, że to mowa do lustra i próba przekonania siebie, że tak, tego pana w lustrze należy uznać za wartościowego. podobno takie czynności są pomocne, ale na jak długo, jeśli za słowami nie idą czyny i wciąż tkwi się pod chwastami?
a jeśli nie można osiągnąć zadowolenia w związku, czy to nie jest oznaka słabej przyszłości tego związku? bo albo mnie akceptujesz albo spadaj. a sama akceptacja już powinna wywoływać zadowolenie.
[chyba]
czy nie uważasz że jeśli ktoś nie jest do konca zadowolony z siebie to także wina partnera?
otucha? czerpać z rzeczy stałych, najlepiej ze słońca, bo ono zawsze wokół nas krąży.
te chwasty,ten ogrodnik to tylko odnosnie pielegnowania uczuć
czyż nie ważnym w zyciu dwojga ludzi jest dodawać otuchy? czy inaczej pewnosci siebie?
że niesmiało wspomne o wspieraniu
bo ogrodnikiem znów telepie" - więc to wszystko wina ogrodnika? chwastów? czy matki natury, bo chwasty do życia powołała, a ogrodnikowi zawodną pamięć lub niechlujstwo do charakteru? dobrze, że ludzie nie są tak statyczni jak kwiaty, zawsze mogą użyć nóg i odejść, przenieść się w miejsce wygodniejsze. ewentualnie pozostaje płatny morderca.
"nie będę sobą zachwycony
jeśli nie będziesz ze mnie dumna" - uzależniać życie od chwastów lub ogrodnika? jest bardzo mądre powiedzenie: umiesz liczyć, licz na siebie. potrzeba afirmacji wplątana w relacje między ludzkie, powinno wystarczyć lustro. no chyba, że to mowa do lustra i próba przekonania siebie, że tak, tego pana w lustrze należy uznać za wartościowego. podobno takie czynności są pomocne, ale na jak długo, jeśli za słowami nie idą czyny i wciąż tkwi się pod chwastami?
w tym wypadku jestem głęboko przekonany co do swojej wersji