Johannes tak mi tu dobrze ( na wywrocie:-)) , ludzie są tu niesamowici, mają w sobie to coś, że chce się tu wracać :-) Dziękuję Ci bardzo za życzenia i niezmiernie się cieszę ! Jakby ktoś dziś przypiął mi skrzydła ...a może śmigło??:-)) ( szybciej się wtedy lata :))
DZIĘKUJĘ :****
W takim razie, moja Droga, serdeczne życzenia urodzinowe do tego "prezentu" - poza zdrówkiem i szczęściem w miłości - wielu pozytywnych emocji w życiu i by mogły one znaleźć ujście w postaci pięknych wierszy (to już życzenie dla nas). :D
Johannes, dziękuję za tak piękny komentarz :-):-):-) tak się cieszę że mogę moim wierszem sprawić komuś radość , to najwspanialszy prezent urodzinowy;-))
Tomaszu, zawsze byłam zbyt otwarta i gadatliwa;-)
Tak mi się tylko skojarzyło. Ale nie zdradzaj sekretów tekstu, bo to chyba nie dobrze dla samego tekstu :-) Monopolu na ,,zapatrzenie'' sobie nie wykupili, więc nie masz co się tłumaczyć :-))
Dodam (do oceny), że w moim prywatnym odbiorze to wiersz na gwiazdkę. Ja mam tylko zieloną. Dajesz niezwykłą, pozytywną moc. Dziękuję za to. Będę często wracać:
"za progiem zostawiam
miliony nieodzownych grzechów codziennych" - przepięknie, a potem jeszcze lepiej, do końca.
Aż to sprawdziłam z ciekawości :-) Czy miałeś na myśli Tomaszu piosenkę "Zapatrzenie" ? ;> Tam jest mowa o miłości przez zapatrzenie, czyli ślepej, w moim wierszu jest odejście w zapatrzenie, gdzie zapatrzenie nie jest ślepotą, zapatrzenie jest tu pewną formą zachwytu nad światem, który jawi nam się jako czyste piękno, kiedy sami jesteśmy czyści wewnętrznie. Ostatnia zwrotka mówi o oczyszczeniu i właśnie dlatego w poincie jest "odejście w zapatrzenie".
Nie znałam tej piosenki Maanamu, więc nie jest ona powiązana z moim wierszem w żaden sposób :-)
hmmm... Tomaszu , zapatrzenie nie jest z " Maanamu" , gdyż "Maanamu" prawie wcale nie kojarzę, a tym bardziej nie przypominam sobie u nich "zapatrzenia" :-)
DZIĘKUJĘ :****
Tomaszu, zawsze byłam zbyt otwarta i gadatliwa;-)
"za progiem zostawiam
miliony nieodzownych grzechów codziennych" - przepięknie, a potem jeszcze lepiej, do końca.
Nie znałam tej piosenki Maanamu, więc nie jest ona powiązana z moim wierszem w żaden sposób :-)