O pisaniu książek... część 4 Dominika Ciechanowicz

Komentarze

  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Tak?

    Spojrzę zatem jeszcze raz, jak to teraz wygląda. Tylko później, bo od czytania też mam dziś oczopląsy :)

    · Zgłoś · 14 lat
  • Dominika Ciechanowicz
    Uff, poprawiłam. I oczopląsu od tego dostałam.

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    To odezwij się mailowo. :)

    Tymczasem... Podoba mi się Twoje opowiadanie, bo poznaję w nim Ciebie - Dominikę w jej własnym świecie, z przyjaciółmi, myślami, miejscami, rodziną. Mającą poczucie humoru, ale i jakiś dystans do siebie jako kobiety, do świata, w którym się tkwi i kreuje, a jednocześnie jest to wrażenie niedopasowania, z którym się walczy i jednocześnie któremu się poddaje.
    W tej części zabierasz nas w podróż poprzez święta końcówki roku. Nie, Dominika ich nie lubi za bardzo. Drażni ją sztuczność, pompatyczność, udawanie, że są nam te święta potrzebne. Są? Do czego? Wciska się wszechobecna komercja i zakłamanie. Najbardziej przygnębiający jest obraz rodzinnego stołu...
    Wątków jest więcej. Nie rozwijam dalej wypowiedzi, bo Ty wypowiadasz się najlepiej. Jest kilka momentów, które w jakiś sposób wstrząsają głębiej - zostawiam to i sobie, i tym, którzy zajrzą.
    Ale...
    Dominika...
    1) Zaprzyjaźnij się z kropką; zdecydowanie jej nie lubisz. Budujesz dłuuugaśne zdania. Jest to uzasadnione w sytuacji, gdy wyrzucasz coś z siebie na jednym oddechu. Jest tu kilka takich miejsc, gdzie rzeczywiście to pasuje. W większości jednak nie. W korekcie próbowałam to rozdzielić. Sama oceń.
    2) Przecinki - i tu należałby Ci się niezły ochrzan. Ale nawet mi się nie chce już. Mam na myśli m.in. pewną regułę dotyczącą 'że', 'bo' itp.
    To Twoje przewinienia. Bo styl masz fajny, panujesz nad zaimkami, powtórzenia dawkujesz wtedy, kiedy ma to swoje uzasadnienie. To tyle. Korekta czeka.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Dominika Ciechanowicz
    Ok, bardzo chętnie. Dzięki:)

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    "rany julek jak ten czas leci, niedługo będę miała" - "Rany julek, jak ten czas leci. Niedługo będę miała..."
    "Ciekawe czy dalej" - przecinek po 'ciekawe'; na końcu możesz rzucić wielokropek.
    "Wystarczy, że spojrzę na ciebie, nie będę musiała wycierać lustra, bo trochę je oplułam wczoraj pastą do zębów" - możesz po 'ciebie' dać myślnik lub średnik.
    "Aśka nie posiada się z radości" - kropka po 'radości'
    "że ominie nas najciekawsze" - kropka po 'najciekawsze'
    "pierwsze pytanie" - zaczynasz wielką literą. To dotyczy i powyżej dotyczy wszystkich dialogów. Zdanie oznajmujące w dialogu nie kończysz kropką tylko wstawiasz ją na końcu narracji po myślniku. Nowy myślnik to nowa wypowiedź, więc dużą.
    "zrozumieć co to znaczy literatura" - przecinek po 'zrozumieć'
    "I najlepiej żeby było o seksie" - przecinek po 'najlepiej'
    "Sami sobie wszyscy piszcie, skoro myślicie, że to takie proste, zwłaszcza jesienią, gdy poczucie humoru potrafi okrutnie zawieść, a ironia, którą mózg przywykł produkować w nadmiarze nabiera dość ciemnego zabarwienia i dotyka spraw o których lepiej milczeć, doprawdy." - sugeruję nie budować długaśnych zdań; przecinek po 'nadmiarze'
    "I wtedy zamiast ożywczego słowotoku (po grecku logorea, jak twierdzi Ignacy Borejko i ja mu głęboko wierzę)" - przecinki po 'wtedy' i po nawiasie

    Dominika, mam propozycję. Opowiadanie bardzo mi się podoba i jeszcze się o nim wypowiem osobno. Jest natomiast sporo korekty. Ponieważ zajmie ona tutaj dużo miejsca, to może prześlę Ci ją w mailu w załączonym pliku, co? Wkleisz sobie potem to, co przemyślisz i uznasz za stosowne zmienić.

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    No dobra, przekonałaś mnie. Dobiorę Ci się do... tekstu. Wkrótce.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Dominika Ciechanowicz
    Ależ naturalnie. Bo jak wysyłam kawałki tej mojej książki in spe znajomym, to tylko się zachwycają i nic konstruktywnego nie mówią. Prawdopodobnie boją się tego, co o nich napiszę, jak mnie skrytykują:)
    A ja się z kolei boję, że wpadnę w jakiś samozachwyt i w efekcie nic już nie napiszę.

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Dominika, dzięki. No czytać to ja mogę, ale nie wiem, czy mogę oceniać, jak dedykowane. :)

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    niezle ;-)

    · Zgłoś · 14 lat