Nie wiedziałem że jesteś aż tak tępy żeby się nie domyśleć, że on jednak uprzednio tą latarkę wyjął. Mam opisywać każde pierdnięcie? A jak poszedł srać w krzaki też mam opisać? Może mam opisać debila, który uważa się za boga prozy a nie potrafi nawet zrozumieć, że ktoś wyjmuje latarkę z gęby zanim żre batona? Twoje (p)odpowiedzi są żałosne stary, serio.
"Rozpięta, skórzana kurtka łopotała na torsie. " - proszę Cię....
"Todd ostrożnie wyjął jednego snickersa, rozerwał papier i włożył całego do ust." - domyślam się, że wyjął z nich uprzednio latarkę... to tylko żarcik, nie obrażaj się.
Kurna, stary, nie chce Cię znów urazić, ale mam wrażenie, że próbujesz stworzyć poważny, nieco groźny klimat, a tymczasem.... normalnie momentami tylko lać po nogach ze śmiechu. Najbardziej mnie rozwaliła ta akcja, kiedy Todd wrąbał w całości trzy batony pod rząd. Śpieszę do drugiej części, bo udało Ci się mnie podjarać. Chcę wiedzieć, co będzie dalej z Toddem!
"Todd ostrożnie wyjął jednego snickersa, rozerwał papier i włożył całego do ust." - domyślam się, że wyjął z nich uprzednio latarkę... to tylko żarcik, nie obrażaj się.
Kurna, stary, nie chce Cię znów urazić, ale mam wrażenie, że próbujesz stworzyć poważny, nieco groźny klimat, a tymczasem.... normalnie momentami tylko lać po nogach ze śmiechu. Najbardziej mnie rozwaliła ta akcja, kiedy Todd wrąbał w całości trzy batony pod rząd. Śpieszę do drugiej części, bo udało Ci się mnie podjarać. Chcę wiedzieć, co będzie dalej z Toddem!