W Szarej Grocie cz.1 Patryk...

Komentarze

  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Doczytałam do końca.
    Już nie będę czepiać się formy. Generalnie wydaje mi się, że Twoje poprzednie opowiadania były lepsze. Czytało się je jednym tchem, bo wciągały, a to... eee.. czyta się tak sobie. Raczej mnie nie wessało, ale może to tylko moje odczucie. To nawet nie to, że mi się nie podoba... nie ''płynę'' podczas czytania.
    Czekam na kolejny.

    Ps. To tylko moja subiektywna opinia. Nie musisz jej brać do siebie. Po prostu napisałam co myślę. Pewnie inni będą mieli inne zdanie. :) Pozdrawiam!

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Patryk...

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    ''włosy Cypriana zmierzwiły się, a on sam zmrużył oczy'' - wiadomo, że sam. ''On zmrużył oczy'' albo ewentualnie '' a oczy zmrużyły''. W pierwszym akapicie imię występuje dwa razy. Musi tak być?
    ''Zrobiło się troszeczkę chłodniej'' - infantylne strasznie. Może ''ochłodziło się'' albo ''zrobiło się chłodniej''. ''Troszeczkę'' brzmi jak z przedszkola albo przepisu kulinarnego (bez urazy, proszę).
    ''niektórzy ludzie nazywali'' - pominęłabym ludzi, bo to przecież wiadomo.
    ''Javier, jego najlepszy przyjaciel, okazał się być o głowę niższym mężczyzną od Cypriana.'' - ''był niższy o głowę'' moim zdaniem będzie lepsze, bez przekombinowania.
    ''miał ciężki wypadek samochodowy i po długiej walce o jego życie'' - o życie, bo wiadomo, że jego, a nie babci Zosi. ;]


    Wybacz, ale dokończę później, zasiedziałam się i już pora uciekać. Nawet nie zauważyłam która godzina.
    Z przecinkami doradzą Ci opiekunowie, bo oni robią to najlepiej. :)

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Patryk...
    Wybaczcie za brak/nadmiar przecinków:)

    · Zgłoś · 14 lat temu