O o o o o to chodzi. "Nie dorosłem do swych lat, masz mnie za nic - dobrześ zgadł, jak tak można, pytam Was, tyle lat marnować czas". Ale, gdy się ma poczucie, że napisało się to, o co chodziło, to i jakoś łatwiej znieść te myśli o niedojrzeniu, o tym, że się do niczego (nie zdążyło dorosnąć), nie? Choć przecież "słowa ... nie zawsze są objawem a prawie nigdy objawieniem":-)
Ciekawie jest wpaść na tekst, który napisane przez drugiego człeka, wyraża to co sami czujemy.My, król z bożej łaski, he, he). Oddać wszystko co się ma, a ma się słowa, wiersze, ma się towar "drugiej
potrzeby", ale nieważne, bo "pozwól najzdrowsze zasuszyć na czyjeś zimowe wieczory". Jak chwila zamyślenia: co ja właściwie robię? Po co to komu? Ale jednak są amatorzy takich owoców, a zatem "ze szczerego serca każdemu ile potrafi unieść, a innym o tyle więcej o ile im będzie za mało". Do spadania się dojrzewa czy nie? Co czeka owoc, który spadł? Albo robaki (ale to i tak każdego), albo...miłośnicy kompotu ze "spadów". Podsumowując: do mnie trafia i miemsiem podoba. Pozdr.ps. no właśnie: połeta;-) Ale człowiek.
Ciekawie jest wpaść na tekst, który napisane przez drugiego człeka, wyraża to co sami czujemy.My, król z bożej łaski, he, he). Oddać wszystko co się ma, a ma się słowa, wiersze, ma się towar "drugiej
potrzeby", ale nieważne, bo "pozwól najzdrowsze zasuszyć na czyjeś zimowe wieczory". Jak chwila zamyślenia: co ja właściwie robię? Po co to komu? Ale jednak są amatorzy takich owoców, a zatem "ze szczerego serca każdemu ile potrafi unieść, a innym o tyle więcej o ile im będzie za mało". Do spadania się dojrzewa czy nie? Co czeka owoc, który spadł? Albo robaki (ale to i tak każdego), albo...miłośnicy kompotu ze "spadów". Podsumowując: do mnie trafia i miemsiem podoba. Pozdr.ps. no właśnie: połeta;-) Ale człowiek.
:))
pani Rito bierz tyle o ile ci za mało:))