List Marta

Komentarze

  • Tomasz Smogór
    to ja tylko powiem że

    wersja Dominiki z wersyfikacją przemawia do mnie bardzo

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Marta
    Udało sie Dominiko ! miłego wieczoru i niedzieli i do usłyszenia.
    Ps Czy sa tutaj Twoje utwory ? będę szukać .

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Dominika Ciechanowicz
    Ależ proszę:)
    Wystarczy, że klikniesz w "zmień tekst" i będzie można wprowadzać zmiany.
    Jakby były jakieś problemy, to daj znać.
    Pozdrawiam i polecam się na przyszłość.

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Marta
    bardzo dziękuje za pomoc. W tej powyższej formie chcę o pozostawic na tym "przyjaznym" wortalu
    Wyraz ta był bardzo, bardzo potrzebny ! czuje to wyrażnie , bo to własnie była "ta" ławka, która przesiąkła nasza obecnością.. Dziękuję Ci Dominiko. Czy teraz ja moge skopiowac tą wersję ? i wpisać ten wiersz jeszcze raz ? czy tez Ty to za mnie zrobisz ? czy tez musi pozostac jak jest do ewentualnej akceptacji ? ( przepraszm , ale nie wiem ?) Pozdrawiam

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Dominika Ciechanowicz
    W Krakowie nic się nie zmieniło.

    W kościółku na Gródku nasza ławka
    ta w drugim rzędzie tęskni
    za Twoją pokorą w brzasku
    porannych modlitw.

    Siostry Dominikanki
    z ufnością dodały dwie litery
    przed twoim imieniem.

    Matka Boska Śnieżna
    nie zmieniła
    czerwieni swojej sukni.

    Na cmentarzu
    wyrósł kamienny krzyż z różą
    bez kolców.

    A ja
    trawiąca czas
    nadal trwam w cieniu
    Twojego Anioła

    który nie ma prawa jazdy.

    /Śp. Siostrze Gosi /
    - może tak? To tylko sugestia, rzecz jasna. Wybacz, że dodałam "ta" w trzecim wersie i zlikwidowałam przecinki, ale jakoś mi się nie podobały:)
    Jeśli chcesz zachować ten tekst w zapisie, w jakim go przeslałaś, to chyba należałoby go do prozy raczej wkleić? Jak się zdecydujesz, to napisz, mogę to przesłać do prozy.

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Marta
    Droga Kasandro, dzięki za Twój dłuższy komentarz i Wam wszystkim za poradę ... 'na wersy go rozczłonkować..na wersy". Problem , niestey polega na tym, że nie wiem jak to zrobić? (sorry) , nawet powiem , (choć to może to dla Was zabawne), nie rozumiem co macie na mysli ?. Czy chodzi , o zapis każdego wyrazu, (o ile wyraz = wers?) jeden pod drugim ?....o losie !
    Wybaczcie mi, że jestem tak szczera. Kasandro , jesli masz czas i ochotę, proszę - napisz.

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Figa
    oj tak wersy o wiele lepszym zapisem.
    no i "Śp. Siostrze Gosi " ja bym dała na początek sam, co by czytelnik z góry wiedział do kogo jest.

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Tomasz Smogór
    za Kasandrą:

    na wersy!

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • Tomasz Smogór
    można podsumować to tak: ,,nic się nie zmieniło" (od momentu odejścia osoby - jeśli wziąć dedykację na końcu). Te ,,dwie litery'' to chyba - Śp.

    · Zgłoś · 14 lat temu
  • kasandra
    Bardzo przejmujący utwór... O niemożności pogodzenia się ze stratą bliskiej osoby.Wyrażony prostym, a jakże poetyckim językiem.Bardzo dosadny jest ten ,, Anioł bez prawa jazdy " w kontekście dedykacji...Można by nadać taki tytuł utworowi.Ja bym go na Twoim miejscu rozczłonkowała na wersy,nieco zmieniła i zapisała jako wiersz,bo ma duży ładunek emocjonalny.Pozdrawiam pięknie.

    · Zgłoś · 14 lat temu