Dzięki, Oli, od Ciebie - mistrzyni poezji - te słowa to wyróżnienie : )
Ir - chodziło mi o coś innego raczej, przyrównanie człowieka do zwierzęcia, które nie panuje nad sobą do końca. Pewnie masz rację, że to niekonsekwentne, ale póki co nie będę tego zmieniać. Dzięki w każdym razie.
....." tętent kopyt ich obłąkanych żądzą stóp"....kopyta, czy stopy?
Może lepiej : tętent ich obłąkanych żądzą stóp.......albo....tętent obłąkanych żądzą kopyt..?
Wiem, że tymi "kopytami" chciałaś podkreślić sytuację, ale mi one jakoś nie pasują, takie to ciut przerysowane. Ale to ja...........
Ir - chodziło mi o coś innego raczej, przyrównanie człowieka do zwierzęcia, które nie panuje nad sobą do końca. Pewnie masz rację, że to niekonsekwentne, ale póki co nie będę tego zmieniać. Dzięki w każdym razie.
Może lepiej : tętent ich obłąkanych żądzą stóp.......albo....tętent obłąkanych żądzą kopyt..?
Wiem, że tymi "kopytami" chciałaś podkreślić sytuację, ale mi one jakoś nie pasują, takie to ciut przerysowane. Ale to ja...........
Magda, dzięki Tobie piszę.
A tak, to ja i mam na sobie stary mundurek harcerski chyba : ) Dlatego może tak "niedzisiejszo".