Podoba mi się historia opowiedziana w tym wierszu . I zapowiedź o postaciach występujących w dramacie, i użycie ,,u stóp'' odnośnie góry i pani, i ,,projektowanie czasu'', które czytam sobie jako stwarzanie świata...
Tylko czy ona gotuje zupę na parze czy parze. Bo jak ,,na parze'' to postaci były by w jakiś kotle...
Ale ja się nie znam na mitologi rzymskiej i mogę czegoś nie rozumieć :]
Bardzo zgrabne, szczególnie ten finał. Kosmos cały na nitce wiszący, w każdej chwili spaść może i się roztrzaskać. A pani i tak gouje zupę. W dodatku gotuje ją istotom śmiertelnym. Nie wiem, czy to bardziej tragiczne, czy pokrzepiające...
Tylko czy ona gotuje zupę na parze czy parze. Bo jak ,,na parze'' to postaci były by w jakiś kotle...
Ale ja się nie znam na mitologi rzymskiej i mogę czegoś nie rozumieć :]