To parafraza Rito i łatwo ją zrozumieć..."sztuczny miód" Osieckiej. Ma niestety troszeczkę pejoratywny wydźwiek.Słowa kieruje do Najwyższego. Neologizm w tytule mówi ,że jest to płytka prośba,bo podmiot prosi o odrobine buty i o zachowanie żalu,by mógł dalej modlić sie w fotelu,jeść mięso w post i tak troszkę"niewinnie" grzeszyć i ciągle żałować:))
Dziękuję Ci i serdecznie pozdrawiam:))
W drugiej zmień np. na - "za to, że gdy zabrałaś wiersze
pretensje miałem jak do żony" ?
(jakie to wymowne- do żony(!) )
Pozdrawiam