''Wniosłam do pokoju tacę z pysznościami, podałam talerzyk(..)'' - ''i podałam'', bo teraz to brzmi jakby czynności działy się równocześnie, a przecież najpierw trzeba wnieść.
Po ''głodna'' myślnik oddzielony dwoma spacjami. :)
''Pani taka miła, więc(...) - tu jest dwa razy ''taka'', a drugie z całą pewnością można sobie darować.
''To mi bardzo miło.'' - Bardzo mi miło, usunęłabym też to, ale potocznie zaczyna się tak zdania, więc może zostać.
''a mnie się gadać nie chce, a z nią'' - tu będzie chyba jednak ''mi'', bo w środku zdania częściej jest ''mi''. Tak pani polonistka mówiła. Do tego znów strasznie długaśne zdanie. Można pociąć po ''chce''.
''ja go tak bardzo kochałam, ufałam'' - zbędna spacja przed przecinkiem i ''ja'' można skasować.
''krzywdę jakąś zrobić'' - znów zbędna spacja. Tylko myślniki oddzielamy z dwóch stron. Przed przecinkami nie powinno być odstępu.
''z takim przekonaniem powiedział- nie. Spacja przed myślnikiem albo można usunąć go i ''nie'' dać w cudzysłów.
''Od tej jego słowności'' - później jest zbędny myślnik, bo to wciąż ta sama wypowiedź. Zamiast tego mógłby być enter.
''Pewnie, że tak, już idę(...)'' - kropka po tak.
''zaraz sobie porozmawiamy Maryniu'' - przecinek po ''porozmawiamy''
''weszłam, spała w najlepsze pochrapując'' - podobnie jak przy zdaniu pierwszy - zbędna inwersja. ''Pochrapując w najlepsze'', po prostu.
''wzrok mój bezwiednie'' - wiadomo, że mój, więc po prostu ''wzrok bezwiednie'' i będzie ok.
''Pani Marianno'' - w listach zazwyczaj jest tak, że imieniu dajemy przecinek albo wykrzyknik.
Treść listu albo chociaż cytaty dałabym kursywą, ale to nie jest konieczne.
W ostatnim zdaniu zbędny przecinek przed ''i''.
''Dzień już w szarość jesienną przechodził'' - pozbyłabym się tej inwersji. Cała reszta jest napisała w zupełnie innym stylu. ''Dzień przechodził w jesienną szarość'' - co ty na to?:)
''Zamknęłam je i jeszcze raz, kolejny..'' - rozumiem dlaczego to wygląda właśnie tak, ale właściwie jeśli jeszcze raz, to wiadomo, że kolejny. Usunęłabym to słowo.
''Na stukanie i dzwonek nikt nie odpowiadał więc'' - przecinek przed ''więc''.
''Pomóc w czymś, lekarza wezwać, czy już pani była u niego? Taki słowotok... dałabym kropkę przed ''czy''. W następnej linijce przed ''tylko'' również kropka.
''Panią słowa w ciało się obróciły'' - pani, a nie panią.
''bo tak, uderzył, ciała dał(...)''. Kropka przed ciała. W tym samym zdaniu usunąć przecinki przed i po i.
''herbatki zrobię, ciasto spróbujemy, bo prawie wystygło. Spróbujemy- czego - ciasta, a nie ciasto. Tak mnie w szkole uczyli. Oddzieliłabym też kropką od tego miejsca, bo znów strasznie długie zdanie.
W tym samym zdaniu odstęp przed myślnikiem, bo oddzielamy je zawsze spacją przed i po. Przeniesie się wtedy ładnie do następnej. ;)
''Co ja mam powiedzieć Manieczce, jak pomóc, a pomóc trzeba(...)'' - pytajnik po jak pomóc i reszta jako nowe zdanie, bo najpierw mamy pytanie retoryczne, a później już rozważania.
A ja Oli poproszę o uwagi "techniczne" , chętnie z nich skorzystam.Obstawanie przy swoim za wszelką cenę nie jest moja mocną stroną.Chętnie słucham mądrych rad, a Twoje właśnie za takie uważam:).
Miałam ten zaszczyt czytać część pierwszą jeszcze zanim się zgubiła. ;)
Generalnie tak sobie myślę, że ogólny jej sens można wywnioskować z tekstu powyższego, a poza tym nikt nie ma obowiązku zamieszczania na portalach całości swojej twórczości. Wyrwane fragmenty muszą wystarczyć. Jak czytelnika coś zainteresuje, to zawsze można słać wiadomość do autora i dopytać się o resztę. No, ale odeszłam od głównego wątku - opowiadanie powyższe podoba mi się, bo w taki lekki i dostępny każdemu sposób opisujesz trudny temat. Całość na pewno znalazłaby swoje czytelniczki. Albo i nawet czytelników.
Mogłabym podać kilka uwag ''technicznych'', bo kilka zdań można by skrócić dzieląc na dwa i usunąć (przestawić niektóre przecinki),ale w sumie nie jestem kompetentna w tym temacie, więc może to tylko jakieś moje fanaberie. Czekam na część trzecią.
PS. Mam nadzieję, że cała ta przykra historia zakończy się dobrze. ;)
Po ''głodna'' myślnik oddzielony dwoma spacjami. :)
''Pani taka miła, więc(...) - tu jest dwa razy ''taka'', a drugie z całą pewnością można sobie darować.
''To mi bardzo miło.'' - Bardzo mi miło, usunęłabym też to, ale potocznie zaczyna się tak zdania, więc może zostać.
''a mnie się gadać nie chce, a z nią'' - tu będzie chyba jednak ''mi'', bo w środku zdania częściej jest ''mi''. Tak pani polonistka mówiła. Do tego znów strasznie długaśne zdanie. Można pociąć po ''chce''.
''ja go tak bardzo kochałam, ufałam'' - zbędna spacja przed przecinkiem i ''ja'' można skasować.
''krzywdę jakąś zrobić'' - znów zbędna spacja. Tylko myślniki oddzielamy z dwóch stron. Przed przecinkami nie powinno być odstępu.
''z takim przekonaniem powiedział- nie. Spacja przed myślnikiem albo można usunąć go i ''nie'' dać w cudzysłów.
''Od tej jego słowności'' - później jest zbędny myślnik, bo to wciąż ta sama wypowiedź. Zamiast tego mógłby być enter.
''Pewnie, że tak, już idę(...)'' - kropka po tak.
''zaraz sobie porozmawiamy Maryniu'' - przecinek po ''porozmawiamy''
''weszłam, spała w najlepsze pochrapując'' - podobnie jak przy zdaniu pierwszy - zbędna inwersja. ''Pochrapując w najlepsze'', po prostu.
''wzrok mój bezwiednie'' - wiadomo, że mój, więc po prostu ''wzrok bezwiednie'' i będzie ok.
''Pani Marianno'' - w listach zazwyczaj jest tak, że imieniu dajemy przecinek albo wykrzyknik.
Treść listu albo chociaż cytaty dałabym kursywą, ale to nie jest konieczne.
W ostatnim zdaniu zbędny przecinek przed ''i''.
''Zamknęłam je i jeszcze raz, kolejny..'' - rozumiem dlaczego to wygląda właśnie tak, ale właściwie jeśli jeszcze raz, to wiadomo, że kolejny. Usunęłabym to słowo.
''Na stukanie i dzwonek nikt nie odpowiadał więc'' - przecinek przed ''więc''.
''Pomóc w czymś, lekarza wezwać, czy już pani była u niego? Taki słowotok... dałabym kropkę przed ''czy''. W następnej linijce przed ''tylko'' również kropka.
''Panią słowa w ciało się obróciły'' - pani, a nie panią.
''bo tak, uderzył, ciała dał(...)''. Kropka przed ciała. W tym samym zdaniu usunąć przecinki przed i po i.
''herbatki zrobię, ciasto spróbujemy, bo prawie wystygło. Spróbujemy- czego - ciasta, a nie ciasto. Tak mnie w szkole uczyli. Oddzieliłabym też kropką od tego miejsca, bo znów strasznie długie zdanie.
W tym samym zdaniu odstęp przed myślnikiem, bo oddzielamy je zawsze spacją przed i po. Przeniesie się wtedy ładnie do następnej. ;)
''Co ja mam powiedzieć Manieczce, jak pomóc, a pomóc trzeba(...)'' - pytajnik po jak pomóc i reszta jako nowe zdanie, bo najpierw mamy pytanie retoryczne, a później już rozważania.
Pozdrawiam serdecznie.
Generalnie tak sobie myślę, że ogólny jej sens można wywnioskować z tekstu powyższego, a poza tym nikt nie ma obowiązku zamieszczania na portalach całości swojej twórczości. Wyrwane fragmenty muszą wystarczyć. Jak czytelnika coś zainteresuje, to zawsze można słać wiadomość do autora i dopytać się o resztę. No, ale odeszłam od głównego wątku - opowiadanie powyższe podoba mi się, bo w taki lekki i dostępny każdemu sposób opisujesz trudny temat. Całość na pewno znalazłaby swoje czytelniczki. Albo i nawet czytelników.
Mogłabym podać kilka uwag ''technicznych'', bo kilka zdań można by skrócić dzieląc na dwa i usunąć (przestawić niektóre przecinki),ale w sumie nie jestem kompetentna w tym temacie, więc może to tylko jakieś moje fanaberie. Czekam na część trzecią.
PS. Mam nadzieję, że cała ta przykra historia zakończy się dobrze. ;)