Teraz ocena. Przeczytałam wszystkie częśći i stanowczo mogę powiedzieć, że pierwsza zdecydowanie wygrywa w rankingu. Druga i czwarta są, można powiedzieć, na tym samym poziomie, a trzecia jest najsłabsza. Generalnie mogę dodać jeszcze, że pierwsze trzy miały jakąś spójność. Natomiast ta powyższa sprawia wrażenie wyrwanego z kontekstu wpisu na blogu. Mania pisania? ;)
''Tak więc mama pieprzy'' - Brzmiałoby lepiej bez ''tak więc'''.
''wraz z moją ambitną dorosłością minęły'' - to brzmi tak jakby minęła Ci dorosłość, czyli byłabyś już stara.
''nie koniecznie na dachu'' - ''niekoniecznie'' piszemy łącznie.
''bunt nastolatki mi minął'' - to mi strasznie zgrzyta. ''Chyba minął mi bunt nastolatki'' albo jakoś tak.
''opowiadania które-'' - brak przecinka + myślniki oddzielamy z dwóch stron.
''mam uważam za adekwatne'' - ale że ke?!
''ale nie mam sił o nich teraz pisać'' - ja bym napisała ''siły''.
''z makiem wraca do domu (...)i z uśmiechem'' - znów rozumiem kontekst, ale zdanie samo w sobie jest trochę głupio zbudowane.
Może jednak ''wraca do domu z makiem (...) i z uśmiechem''?
Zespół Aspergera - dużymi literami, to nazwa.
Pomimo - łącznie. ''Przynudzić'' również''.
''Chcesz mi to uświadomić Tatko'' - przecinek przed ''Tatko''.
''opowiedzieć, lub opisać'' - uczono mnie, że przed ''lub'' nie stawia się przecinka. Osobiście dałabym w nawias część zdania, która występuje po tym spójniku.
''na prawdę chorych'' - ''naprawdę'' łącznie.
''marysia nie uzależnia'' - to jest chyba jednak nazwa. Rozumiem kontekst, ale mam wątpliwości.
''zniszczy pozostawijąc'' - brak przecinka.
''jakie to musi być straszne, nie wiedząc, kiedy wredna adoratorka'' - bardziej pasuje mi tu ''nie wiedzieć''.
''chciał się udusić identyfikatorem, na geografii chciał rzucać krzesełkiem a na PO wyznał'' - pozbądź się powtórzenia.
''Boję się, że to znak, że nasz nieuleczalnie chory zakochał się'' - dwa razy ''że'', przemyśl jeszcze to zdanie.
''to ja się obrażę wiecie'' - albo brak przecinka, albo powinno być ''wielce''.
''ale musiałam się nią podzielić'' - ciągle zaczynasz zdania od ''ale'' lub ''i''. Wiem, że to taki styl, ale może pomyśl czasem np o 'jednak''.
''strasznie mnie dołowała, a teraz już dołuje mniej.'' - fe! Przemyśl to zdanie jeszcze dwa razy.
Reszta za chwilę.
''Tak więc mama pieprzy'' - Brzmiałoby lepiej bez ''tak więc'''.
''wraz z moją ambitną dorosłością minęły'' - to brzmi tak jakby minęła Ci dorosłość, czyli byłabyś już stara.
''nie koniecznie na dachu'' - ''niekoniecznie'' piszemy łącznie.
''bunt nastolatki mi minął'' - to mi strasznie zgrzyta. ''Chyba minął mi bunt nastolatki'' albo jakoś tak.
''opowiadania które-'' - brak przecinka + myślniki oddzielamy z dwóch stron.
''mam uważam za adekwatne'' - ale że ke?!
''ale nie mam sił o nich teraz pisać'' - ja bym napisała ''siły''.
''z makiem wraca do domu (...)i z uśmiechem'' - znów rozumiem kontekst, ale zdanie samo w sobie jest trochę głupio zbudowane.
Może jednak ''wraca do domu z makiem (...) i z uśmiechem''?
Pomimo - łącznie. ''Przynudzić'' również''.
''Chcesz mi to uświadomić Tatko'' - przecinek przed ''Tatko''.
''opowiedzieć, lub opisać'' - uczono mnie, że przed ''lub'' nie stawia się przecinka. Osobiście dałabym w nawias część zdania, która występuje po tym spójniku.
''na prawdę chorych'' - ''naprawdę'' łącznie.
''marysia nie uzależnia'' - to jest chyba jednak nazwa. Rozumiem kontekst, ale mam wątpliwości.
''zniszczy pozostawijąc'' - brak przecinka.
''jakie to musi być straszne, nie wiedząc, kiedy wredna adoratorka'' - bardziej pasuje mi tu ''nie wiedzieć''.
''chciał się udusić identyfikatorem, na geografii chciał rzucać krzesełkiem a na PO wyznał'' - pozbądź się powtórzenia.
''Boję się, że to znak, że nasz nieuleczalnie chory zakochał się'' - dwa razy ''że'', przemyśl jeszcze to zdanie.
''to ja się obrażę wiecie'' - albo brak przecinka, albo powinno być ''wielce''.
''ale musiałam się nią podzielić'' - ciągle zaczynasz zdania od ''ale'' lub ''i''. Wiem, że to taki styl, ale może pomyśl czasem np o 'jednak''.
''strasznie mnie dołowała, a teraz już dołuje mniej.'' - fe! Przemyśl to zdanie jeszcze dwa razy.
Reszta za chwilę.