1."uskarżały się na łojotok bólu." - bardzo niefortunne;
2. "Koła nie zapiszczą rdzą zmian." - bardzo trywialnie moralizatorskie, mentorskie, okropne;
3. "stójka wielu półnagich myśli//w kolejce po zakłopotanie" - świetne!!!
Sugeruję, Krystku, żebyś przemyślał wersyfikację jeszcze. Po co łamiesz składnię? masz jakieś poważne uzasadnienie? To rozbijanie frazy między wersy nie jest ani ciekawe, ani poprawne językowo. Widzę, że szukasz, że próbujesz, ale może nie od razu z takimi awangardowymi rozwiązaniami...
Jestem w tym komentarzu dosyć ostry, bo bardzo podobają mi się twoje tropy. Pracuj nad tekstem, Krystek. Jesteś blisko.
PS
A komentarze zostaw komentatorom.:) Ten Twój wstęp jest zupełnie niepotrzebny. Zdaje się, że skromność pcha Cię do autoparodii...
No i jeeest dużo, dużo lepiej. Podobają mi się przejścia do strof, obraz peronu i tą niewidzialność.
Ale i tak zdecydowanie mistrzowskie zakończenie: " Niech gwiazdka pomyślności spadnie
na głowę za barykadą."
Chyba to sobie gdzieś zapiszę ^^
wyliczanka......................spokojnie każde zdanie można okrasić dowolnym numerem...................i pozostawić same sobie, bo......................nic ich nie zespala
no to z pierwszym spostrzeżeń - względem ostatnich tekstów - wersyfikacja tym razem lepiej poprowadzona ;) i zjadłeś kropkę w drugiej strofie.
z resztą wniosków prawdopodobnie przyjdę później.
2. "Koła nie zapiszczą rdzą zmian." - bardzo trywialnie moralizatorskie, mentorskie, okropne;
3. "stójka wielu półnagich myśli//w kolejce po zakłopotanie" - świetne!!!
Sugeruję, Krystku, żebyś przemyślał wersyfikację jeszcze. Po co łamiesz składnię? masz jakieś poważne uzasadnienie? To rozbijanie frazy między wersy nie jest ani ciekawe, ani poprawne językowo. Widzę, że szukasz, że próbujesz, ale może nie od razu z takimi awangardowymi rozwiązaniami...
Jestem w tym komentarzu dosyć ostry, bo bardzo podobają mi się twoje tropy. Pracuj nad tekstem, Krystek. Jesteś blisko.
PS
A komentarze zostaw komentatorom.:) Ten Twój wstęp jest zupełnie niepotrzebny. Zdaje się, że skromność pcha Cię do autoparodii...
Ale i tak zdecydowanie mistrzowskie zakończenie: " Niech gwiazdka pomyślności spadnie
na głowę za barykadą."
Chyba to sobie gdzieś zapiszę ^^
dzięki S. za wizytę i uwagi. coś da się zrobić :)
nie powinno być nienagannie?
Koła nie zapiszczą rdzą zmian.
to takie troszkę dla mnie pospolite i mało oryginalne
ale poza tym podoba się, wracasz do formy po ostatnich niezbyt zrozumiałych dla mnie wierszach. czekam na więcej : )
z resztą wniosków prawdopodobnie przyjdę później.