Poruszająca, reportażowa opowieść. Przaśna i konkretna. Nieco roztkliwiona momentami, jednak nie nadmiernie. Z pewnością w temacie uzależnienia i wiedzy o nim – wartościowy. Bez szalonej egzaltacji i zachwytów nad formą, ale doceniam i gratuluję odwagi. Jednak na dalszy etap to za mało.
Wróciłam ;)
"przyjaciół- ich spojrzeń" - generalnie chyba spacje są po obu stronach myślnika...
"Tłum obojętnych twarzy nie pozwalał iść dalej, zasiali w nim ziarno wiecznej porażki." - jeżeli jako jedno zdanie, to albo "zasiał" w domyśle tłum, albo "zasiały" w domyśle twarze. Jeżeli pozostajesz przy "zasiali", to rozumiem, że w domyśle oni - przyjaciele, więc tu bardziej pasuje jako nowe zdanie.
"Była odlanym w formę betonem, którego nie potrafiła rozkruszyć nawet jego dziewczyna" - znaczy dziewczyna betonu? Jakoś budowa tego zdania mnie nie przekonuje, ale może się mylę.
"i wydawał się, że nie ma nic do stracenia" - chyba "o" brakuje.
"Przyszedł do szkoły po to, żeby zobaczyć ją ostatni raz. Teraz idzie brudny ulicą zupełnie obcego miasta, w którym tylko jego serce w pełni widzi światło dzienne. Wszyscy inni schowali je pod powłokami betonu, zamknęli w pudełkach po czekoladzie. Poszedł w tamto miejsce." - nie widzę potrzeby mieszania czasów w tym fragmencie.
Kilka przecinków brakuje.
Sugeruję ukrócić o zbyt liczne w opowiadaniu zaimki. Niektóre wydają się zdecydowanie zbędne.
"Odnalazł się i udowodnił, że jest. I chociaż nigdy nie usiądzie za sterem samolotu, to jednak świadomość prawdziwego życia wynosi go ponad chmury i daje uczucie spełnienia marzeń. "..
i kilka innych bdb Twoich myśli .. dziękuję
sms-y, sms-ach..
Dziękuję Tussi :)
"przyjaciół- ich spojrzeń" - generalnie chyba spacje są po obu stronach myślnika...
"Tłum obojętnych twarzy nie pozwalał iść dalej, zasiali w nim ziarno wiecznej porażki." - jeżeli jako jedno zdanie, to albo "zasiał" w domyśle tłum, albo "zasiały" w domyśle twarze. Jeżeli pozostajesz przy "zasiali", to rozumiem, że w domyśle oni - przyjaciele, więc tu bardziej pasuje jako nowe zdanie.
"Była odlanym w formę betonem, którego nie potrafiła rozkruszyć nawet jego dziewczyna" - znaczy dziewczyna betonu? Jakoś budowa tego zdania mnie nie przekonuje, ale może się mylę.
"i wydawał się, że nie ma nic do stracenia" - chyba "o" brakuje.
"Przyszedł do szkoły po to, żeby zobaczyć ją ostatni raz. Teraz idzie brudny ulicą zupełnie obcego miasta, w którym tylko jego serce w pełni widzi światło dzienne. Wszyscy inni schowali je pod powłokami betonu, zamknęli w pudełkach po czekoladzie. Poszedł w tamto miejsce." - nie widzę potrzeby mieszania czasów w tym fragmencie.
Kilka przecinków brakuje.
Sugeruję ukrócić o zbyt liczne w opowiadaniu zaimki. Niektóre wydają się zdecydowanie zbędne.
i kilka innych bdb Twoich myśli .. dziękuję