Nataniel Mitrhil nie jest kobietą.
Jeśli nie używasz małego palca u nogi to sobie odetnij...... dobry jesteś.
W sumie, to nie musi brzmieć złośliwie. Nie trzeba się długo zastanawiać, mówiąc ...autor lepiej wie od Ciebie" masz rację, przecież nikt do końca nie wie, o czym myśli piszący.
Do mnie przemawia, nawet bardzo! nie jestem na szczęście krytykiem, więc nie czepiam, czy "kat duszy" brzmi okropnie.czytam sercem - niezmiennie.::))
Bo to moje emocje a nie układanki z literek... :) Dlatego uważam, że wszystko zawsze jest tam gdzie ma być. Nawet jeśli po czasie pewne fragmenty nie podobają mi się- to tak jakby pewien sławny malarz stwierdził po latach, że ten uśmiech to jednak nie tak ma wyglądać...
Z tym "katem duszy"- tu raczej trzeba by się odrobiną wyobraźni posłużyć... Jakiż to kontrast- nawet jeśli brzmi jak pseudoemo- zestawcie to z wyobrażeniem dziecka jakie macie przed oczami... i że to właśnie dziecko będzie katem duszy... będzie pruł podmiotowi sumienie do końca życia- nawet nie chcąc tego... Nawet nie pamiętając, jeśli wyobrażacie sobie dziecko w wieku nieodpowiednim do zachowywania wyraźnych wspomnień w głowie :) .
Tak Mithril... Ałtor lepiej wie od Ciebie czy coś może być zbędne w tym co tworzy. Jeśli nie używasz małego palca u nogi to sobie odetnij- chyba, że jesteś zbyt krótkowzroczna...
Ja sobie myślę, że powtórzenia (albo wręcz refreny) wcale nie są takim głupim środkiem poetyckim i lubię je. Natomiast ten fragment o kacie duszy jest... okropny! Brzmi jak z ''poematu'' nieszczęśliwie zakochanej emo-trzynastolatki, a to zdecydowanie nie jest dobrze. Wręcz powiedziałabym, że okropnie.
Jeśli chodzi o interpretację, to powiem, że owszem - trafia do mnie ten tekst. Raczej nie uderza, ale trafia. Znam takie sytuacje. Na [nie]szczęście nie z domu, ale z dalszego otoczenia.
Znów wydaje mi się, że poprowadziłabym temat (pomysł, przekaz, motyw, czy jak to chcesz nazywać) inaczej, ale ingerować w tekst nie będę, gdyż uważam, że to niefajne, a poza tym chyba jednak narusza prawa autorskie.
Bardzo emocjonalne są te Twoje teksty, Natanielu. :)
witaj, chyba po raz pierwszy piszę koment u ciebie. dobrze, że do mnie trafiłeś, bo zapomniałem o tobie. ach, ta sklero... ale nieważne, przechodzę do wiersza.
widzę, że powtórzenia są celowe. mnie jakoś jednak nie przekonują, wręcz nużą
nie podoba mi się wers : "będziesz katem mojej duszy" - psuje klimat tekstu na początku.
Mnie to nie przekonuje totalnie. Nic mu nie kupiłeś i musisz już iść. Mało jak na wiersz.
Jeśli nie używasz małego palca u nogi to sobie odetnij...... dobry jesteś.
W sumie, to nie musi brzmieć złośliwie. Nie trzeba się długo zastanawiać, mówiąc ...autor lepiej wie od Ciebie" masz rację, przecież nikt do końca nie wie, o czym myśli piszący.
Do mnie przemawia, nawet bardzo! nie jestem na szczęście krytykiem, więc nie czepiam, czy "kat duszy" brzmi okropnie.czytam sercem - niezmiennie.::))
Z tym "katem duszy"- tu raczej trzeba by się odrobiną wyobraźni posłużyć... Jakiż to kontrast- nawet jeśli brzmi jak pseudoemo- zestawcie to z wyobrażeniem dziecka jakie macie przed oczami... i że to właśnie dziecko będzie katem duszy... będzie pruł podmiotowi sumienie do końca życia- nawet nie chcąc tego... Nawet nie pamiętając, jeśli wyobrażacie sobie dziecko w wieku nieodpowiednim do zachowywania wyraźnych wspomnień w głowie :) .
Tak Mithril... Ałtor lepiej wie od Ciebie czy coś może być zbędne w tym co tworzy. Jeśli nie używasz małego palca u nogi to sobie odetnij- chyba, że jesteś zbyt krótkowzroczna...
Jeśli chodzi o interpretację, to powiem, że owszem - trafia do mnie ten tekst. Raczej nie uderza, ale trafia. Znam takie sytuacje. Na [nie]szczęście nie z domu, ale z dalszego otoczenia.
Znów wydaje mi się, że poprowadziłabym temat (pomysł, przekaz, motyw, czy jak to chcesz nazywać) inaczej, ale ingerować w tekst nie będę, gdyż uważam, że to niefajne, a poza tym chyba jednak narusza prawa autorskie.
Bardzo emocjonalne są te Twoje teksty, Natanielu. :)
postanowiłem się jeszcze zabawić trochę twoim tekstem, bo razi mnie też ilość enterów, którą proponowałbym skumulować
nic ci nie kupiłem na urodziny
(...)będziesz katem mojej duszy
przyszedłem ale muszę już iść
(...)do końca w drugą stronę
nic ci nie kupiłem od wielu dni
(...)kiedyś przestaniesz mnie gonić
kocham cię
(...)nic nie będzie dla twojego dobra
to tak po mojemu by było. a tera róbta, co chceta ;)
pozdrawiam.
widzę, że powtórzenia są celowe. mnie jakoś jednak nie przekonują, wręcz nużą
nie podoba mi się wers : "będziesz katem mojej duszy" - psuje klimat tekstu na początku.
wywrota nie przyjmuje długich komentów, więc cdn.