"Tchórz i nieustający romantyk, zawijający w słowa swoje spostrzeżenia. Dwa metry wzrostu i tyleż obaw o to, co robi krusząc wiarę w pisanie na równi z religią."
Nie zachęcił mnie pan , panie Jarosławie do dotknięcia chociażby okładki "Krainy na końcu tańca".
Nikt z nas w internecie nie jest anonimowy....
"hm..., najbardziej bawi mnie fakt, że kogoś takiego jak Wojtek bez trudu znajdzie google, bo ma pokaźną historię nagród i zasług.... Ktoś o kim nigdy nie słyszałam jak Mithril - wydaje mu się, że jest pępkiem świata.Porażka...."
widzę, że masz i fanklub który byłby nawet zachwycony jakbyś w swahili napisał "a odpierdulta sie ode mnie"............................właśnie najwięcej "zawalipółek" jest z uznanych konkursów, co to tylko się kurzą.....................cena nie spada - EMPIK się irytuje, a czytelnik zastanawia w czym rzecz..?
myślisz, że nagrody lub druk jest wymięrną talentu......................i poczytności ?
jeśli tak - to na co czekasz....
marzeno dwojda nazwisk
No fakt - do oligarchów nie należysz. „(…) jak sadzisz, czy w dobrym guście jest wypowiadac sądy o czymś, na czym sie nie znamy?” pewnie nie jako i twoje porównanie, że w psychiatryku lepiej jak na powietrzu. Swoją drogą ciekawe, że o tych miejscach zawsze pozytywnie się wypowiadają ci – i z tęsknotą – co im to potrzebne nie jest i nigdy tam nie byli. Wiesz, ja sobie myślę, że moje otrzaskanie jak twoje – niewątpliwe – wyedukowanie można wziąć i mosty łatać. Wiesz chłopie, piszesz płasko, nie bez logiki i z mansardą, do której przywalić się nie sposób. Tylko wiesz, to jest tak samo – a jako czytelnik to odbieram i piszę – jakby oczekiwać od płatnerza, że będzie wyśmienitym rycerzem lub fechmistrzem. Ty masz „pióro” i niezgorsze – tylko myślę, że na „białego misia lecisz”, że to, co ładnie zlepisz biorąc pod uwagę erudycję, to ino zara czytelnik będzie kontent. Brak mi u ciebie tej lekkości i płynności – surowości i okiełznania słowa zarazem enigmatycznego i spójnego z tłem codzienności postrzegania w zatrzymaniu tego, czym mnie w bambuko zrobiłeś za pierwszym razem……………bo tera to ino klepiesz i klepiesz a dudków zez tego niet, a i radość jako ten mocz koński na blachę puszczona…
hm..., najbardziej bawi mnie fakt, że kogoś takiego jak Wojtek bez trudu znajdzie google, bo ma pokaźną historię nagród i zasług.... Ktoś o kim nigdy nie słyszałam jak Mithril - wydaje mu się, że jest pępkiem świata.Porażka....
Drogi Mithrilu...! Niestety..., odszkodowania ode mnie nie wysądzisz, bo jestem tylko skromnym rencistą ( po siedemnastu latach pracy 504 zł renty ), a pozostałe źródła dochodów sa głęboko utajnione... Chyba, ze mi sąd zamieni odszkodowanie na odsiadkę, to ja prosze w zwiazku z tym o internacje w psychiatryku, najlepiej w Starogardzie Gdańskim-Kocborowie.... Bo tam normalniej niz na wolności i mozna pisac do woli, co sie chce, nawet zwykłe padła i popadac w samozadowolenie(wspomozone lekami antydepresyjnymi)... Nie wiem, jakie mam nalecialości, nie mnie orzekac, a wyedukowanie...w sumie watpliwej prowieniencji... To nocne i poranne pociagi, poczekalnie i restauracje dworcowe, i ławki peronowe, kiedy pracowałem jeszcze jako ankieter w CBOS. By the way, mister Mithril, jak sadzisz, czy w dobrym guście jest wypowiadac sądy o czymś, na czym sie nie znamy? ( "...dla mnie, acz się nie znam... etc.") Zyczę CI z całego serca trafnych i przenikliwych sądów, nawet tam gdzie... Tez CIĘ lubie...
tak, tak ciągle to przerabiam - kiedy autor nie ma nic do powiedzenia to wtedy odrzuca "a mój tata chrapieee"
w moim przekonaniu dałem się zrobić twoim debiutem w balona - nie pierwszy to raz zresztą, gdzie wolumin zakupiony w księgarni jest nazwyklejszym padłem i powinienem rościć sobie prawo do odszkodowania - nie od wydawcy/producenta, a od autora. ale jasne ilu ludzi tyleż "gustuf' a o tychże się nie prawi...................dla mnie acz się nie znam cała para twojego pióra idzie z wyedukowania i naleciałości w gwizdek - ale jasne "bogu cieczkę a diabłu lewarek"
"Marcinie Świetlicki poeto obrazku święty pism ilustrowanych – nikt nie zna
konstytucji zimnych krajów ani regulaminów ogrodów koncentracyjnych egzystencjalizm totalitaryzm estetyzm
patriotyzm o’haryzm syjonizm – różne potrawy serwowane często w tych samych eleganckich restauracjach
w tych samych barach szybkiej obsługi polityka i sztuka poezja a powinności – wiele idei wiele twarzy niewolnictwa
można je dostrzegać lub nie co nie zmienia faktu ze niewolnictwo jest przede wszystkim niewolnictwem i jako takie
podlega jednoznacznej ocenie jest trzydziestostopniowe lato leżę na plaży zredukowany do jednego z wielu
wzorzystych czworoboków ale nawet przy żadnych chęciach to dla mnie za mało – zaraz wstanę i pójdę do wody
przymierzam się by popłynąć w stronę zachodzącego słońca...
... bo na to tylko mnie jeszcze stać"
ot relacja.............................może nawet z wiejskiej
Drogi Mithrilu...! musimy ustalic, co rozumiemy pod pojęciem "poetyka"... Mnie np. uczono, że poetyka to teoria dzieła literackiego... W związku z tym, nie bardzo kojarzę, co miałeś na myśli pisząc '
"to powyżej nie ma nic wspólnego z poetyką"...
Nie zachęcił mnie pan , panie Jarosławie do dotknięcia chociażby okładki "Krainy na końcu tańca".
Nikt z nas w internecie nie jest anonimowy....
widzę, że masz i fanklub który byłby nawet zachwycony jakbyś w swahili napisał "a odpierdulta sie ode mnie"............................właśnie najwięcej "zawalipółek" jest z uznanych konkursów, co to tylko się kurzą.....................cena nie spada - EMPIK się irytuje, a czytelnik zastanawia w czym rzecz..?
myślisz, że nagrody lub druk jest wymięrną talentu......................i poczytności ?
jeśli tak - to na co czekasz....
marzeno dwojda nazwisk
w moim przekonaniu dałem się zrobić twoim debiutem w balona - nie pierwszy to raz zresztą, gdzie wolumin zakupiony w księgarni jest nazwyklejszym padłem i powinienem rościć sobie prawo do odszkodowania - nie od wydawcy/producenta, a od autora. ale jasne ilu ludzi tyleż "gustuf' a o tychże się nie prawi...................dla mnie acz się nie znam cała para twojego pióra idzie z wyedukowania i naleciałości w gwizdek - ale jasne "bogu cieczkę a diabłu lewarek"
"Marcinie Świetlicki poeto obrazku święty pism ilustrowanych – nikt nie zna
konstytucji zimnych krajów ani regulaminów ogrodów koncentracyjnych egzystencjalizm totalitaryzm estetyzm
patriotyzm o’haryzm syjonizm – różne potrawy serwowane często w tych samych eleganckich restauracjach
w tych samych barach szybkiej obsługi polityka i sztuka poezja a powinności – wiele idei wiele twarzy niewolnictwa
można je dostrzegać lub nie co nie zmienia faktu ze niewolnictwo jest przede wszystkim niewolnictwem i jako takie
podlega jednoznacznej ocenie jest trzydziestostopniowe lato leżę na plaży zredukowany do jednego z wielu
wzorzystych czworoboków ale nawet przy żadnych chęciach to dla mnie za mało – zaraz wstanę i pójdę do wody
przymierzam się by popłynąć w stronę zachodzącego słońca...
... bo na to tylko mnie jeszcze stać"
ot relacja.............................może nawet z wiejskiej
Ale wyrażenia "poetyka" używa się również jako sumy cech charakterystycznych dla autora.
Jakby nie było, żadne z powyższych nie pasuje w kontekście wypowiedzi mithrila.
"to powyżej nie ma nic wspólnego z poetyką"...