Próba zażegnania strachu Figa

Komentarze

  • Marcin Sierszyński
    E, takie sobie. Tym razem. Nie zatrzymałaś mnie w ogóle.

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Och, robisz mi dobrze na duszę.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Figa
    nie jestem emo :D

    · Zgłoś · 14 lat
  • Justyna D. Barańska
    "Jest północ za dziesięć" - ostatnio w kilku tekstach widziałam północ za ileś tam ;D u siebie kiedyś dałam za pięć bodajże. ach ta kochana północ i przekraczanie granic.

    " Teraz wystarcza własna krew" - a jednak jesteś emo i kręcą cię żyletki ;D

    no, ale tak ogólnie to trzeba przyznać, że po prostu dobry wiersz. z jesieni robi się prawie taki temat jak z miłości, coraz trudniej w tym kręgu stworzyć coś porządnego. w każdym razie u mnie się ściemnia, więc jest szaro, dzieciaki pouciekały spod okien i można trochę jesień powdychać, a to mnie nastraja do mówienia "tak".

    · Zgłoś · 14 lat
  • Figa
    dawno nie słuchałam happysadu, chyba muszę to zmienić

    · Zgłoś · 14 lat
  • estel
    Ja się nie mogę pozbyć wrażenia takiej "happysadowości", przynajmniej od trzeciej strofy. I nie wiem już, czy to dobrze czy źle. Obrazek sentymentalny, nie ma co, gdy okazuje się, że wycieraczka - czyli ewidentny przeddom, jest jedynym miejscem, na którym da się ustać.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Figa
    o spódnicy jesienią już kiedyś pisałam :P

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    "Chłód podwiewa liście pod wycieraczkę."- ja oczywiście przeczytałam, że podwiewa pod spódnice:)

    · Zgłoś · 14 lat
  • ew
    "strumienie marzeń wpadały do morza" - matko kochana, aś wymyśliła metaforę!
    jeszcze tylko łzy rozpaczy, serce krwią zalane dodaj i wtedy już całą resztę, która jest dobra, szlag trafi.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Figa
    tak, właśnie

    · Zgłoś · 14 lat