ucieczka przed abstrakcją anhelus

Komentarze

  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Kraty myśli i pejzaż van gogh'owskich myśli mi się podobają. Kraty możliwości jakoś nie. Wydaje mi się, że ucieczka przed abstrakcją to fajny pomysł. Moja własna interpretacja bybyła taka, że pl uciekł przed abstrakcją do więzienia.
    Posłaniec i alchemicy też ok. Pozdrawiam : -)

    · Zgłoś · 14 lat
  • ARS TO od tyłu sra
    cela uświęca
    środki
    wyrazu

    ;-)

    ale jednak podobieństwo brzmieniowe celu i celi to jednak nie to ;-) sorry lecę do pracy więc nie mam już łba ;-) zresztą
    to Ty podpisujesz się pod swoim wierszem;-) i dobrze;-)

    · Zgłoś · 14 lat
  • anhelus
    wasze komentarze dają do myślenia.... może i faktycznie synonim podniósł by wartość...hmmm...
    dzięki za poświęcenie mi czasu. pozdrawiam

    · Zgłoś · 14 lat
  • ARS TO od tyłu sra
    ale po oddechu się doczepię... Wiesz, trochę mi te kraty zgrzytają sztampą... Nie mówię, że to źle... Ot, po prostu, kurcze!... Kraty myśli kraty możliwości... Tak nastoletnio.. nazbyt nastoletnio i psuje kontekst całej niezłej kompozycyjnie i treściowo okolicy i sedna wiersza.
    Wybacz, ale zgrzyta mi ta "krata. niestety nie "znakomitością". Krata jako symbol jest zrozumiała, ale myślę, że stać Cię na synonim. Synonim, który nie zabije prostoty i docieralności symbolu.

    Bo mi to psuje (tak nieco) klimat. Cholera!!!

    · Zgłoś · 14 lat
  • ARS TO od tyłu sra
    Poza tym ... taki wiersz pozwala odpocząć czytelnikowi po tornadzie mózgu wynikającym z lektury niektórych wierszy;-) W końcu trza mieć trochę ludzkich uczuć dla ludzi i ich ... palpitacji ... Ważne że nawet te "inne" poetyzowanie nie traci walorów technicznych... Pozdrawiam

    · Zgłoś · 14 lat
  • ARS TO od tyłu sra
    "van gogh'owskie myśli" nieco ryzykowne w pierwszym wrażeniu, ale ... wiesz ;-) pisząc taki "niby-zarzut" sam sobie musiałbym zadać pytanie na zasadzie "oka-belki-drzazgi". Przyznaję, że mnie samemu się zdarza podobne rozwiązywanie wersetu (niech poprzestanę na takim sformułowaniu). Komentuję, bo chociaż widać w Tobie (no tak się wydaje!!!) twórczą niepokorę;-) to jesteś wymagający i chyba po ludzku pokorny... To dla mnie istotny atut, który pozwala wierzyć, że nie zmarnuję oczu i czasu odwiedzając twoje utwory.
    Co do mocy... Uwielbiam tak zwane nokauty poetyckie (ulubione sformułowanie red. Macieja Szczawińskiego, literackiego krytyka z Radia Katowice - nie jestem jego "wyznawcą" jak wielu ze śląskich "wersyfikacyjnych rejonów", ale to sformułowanie ma w sobie dosadność i ... lubię je;-) )
    Czy zawsze trzeba czytelnika nokautować??? Ot retoryczne pytanie. Wiadomo z podwórkowych mordobić, dzisiaj zwanych ustawkami, że czasem wystarczy "kop w d..." , czasem tylko wyraz Twarzy (niekoniecznie nawet spojrzenie). Gdy pokazało się parę nokautów, to po prostu... ???... cóż ... kibice jeśli nie zobaczą szermierki na liryczne pięści, jeśli nie zobaczą nokautu, nie zobaczą igrzysk, które są chlebem na ich powszedniość to kaprysić będą ;-) ale po wygaszeniu emocji wybaczą;-) Jak Małyszowi słabsze skoki... Bo jego słabsze skoki mają już inny kontekst;-) I ... słabe nie są ... Po prostu słabsze...niż poprzednie.... A może po prostu inne...
    Wiem że akurat nie Ciebie muszę przekonywać do powyższych "wypocin mędrkujących", ale musiałem ... I wyczuwam , że wiesz czemu. Tym swoim słowotokiem nie marnuję mojego czasu. Czy Twój ??? Tego nie wiem...
    Oki dość ... Konkret "czepialski"... Zgadzam się z Oli ... Jakoś mi tu zgrzytają znaki przestankowe...
    A co do klamry;-) cóż ... Nie pytaj, czemu się uśmiecham;-) Nie chcę deptać po PUENTACH;-) SAM SE TO CZYNIĘ;-p

    · Zgłoś · 14 lat
  • estel
    Spodobała mi się klamra, ciekawie wynika z wiersza, że myśli są możliwościami. Osobiście między początkiem a końcem poszłabym bardziej w opis i głębię zdjęcia, skoro już o nim mowa, uczynić je bardziej namacalnym. Ale i tak jest dobrze.

    · Zgłoś · 14 lat
  • ew
    wiesz, anhelus.. poezja to jest taka sprawa, że nie da się do jej oceniania nie zatrudnić gustu. To jedno z kryteriów wpływających na wybór osób opiekujących się tym działem, każde z nas ma inne podejście do poezji i inaczej odbiera. To, że mi się nie podoba, nie znaczy, że to zły wiersz. Może ja po prostu go nie zrozumiałam, może jest w nim coś, czego nie dostrzegłam, poczekaj na innych, zobaczymy.

    · Zgłoś · 14 lat
  • anhelus
    waszą (opiekunów) sprawą jest na jakich kryteriach opieracie swoje wybory, czy przepuścić wiersz,czy też nie, jeśli opróćz poprawności musi on odpowiadać waszym gustom...-no cóż , macie do tego prawo...Jednak nam piszącym należy się choć wyczerpujący, kreatywny komentarz;ten ostatni mnie satysfakcjonuje.dziękuje i pozdrawiam :).

    · Zgłoś · 14 lat
  • ew
    no dobra, powiem tak:
    Chodzi mi o to, że to, co napisałeś w całym wierszu, jest moim zdaniem, gadaniem dla gadania. Nie potrafię wejść w cały przekaz, i nie ma w nim nic, co by mnie skłoniło do tego, aby się zatrzymać. Nie odbieram tego wiersza jako całości, nie potrafię. Może właśnie chodzi o słabą komunikatywność, być może nawet moją, nie wiersza. Komentarz, w którym wskazuję na ostatnią strofę mówi o tym, że jest to najlepszy kęs wiersza i tyle mogę tylko powiedzieć.
    Wychwycić błędów nie mogę, bo ich nie widzę. Warsztatu się nie czepiam, bo ten masz dobrze rozwinięty. A prawo takie mam, że mogę wypowiedzieć się, czy czuję wiersz, czy nie.
    Nie czuję go i jestem na nie, z powodu przegadania tematu, byłabym na tak, gdyby ostatnia strofa była miniaturą.

    · Zgłoś · 14 lat