Wers "zwykły słowotok" rozbija mi odbiór wiersza. Pomimo, że potem coś tam drga. Chyba wymaga on przeczytania przez autorkę za parę dni, wówczas może jej rozumienie przybliży się do interpretacji czytelnika. Pozdrawiam : -)))
"Miałeś wtedy zapłakane oczy. Mogłam w nich tonąć" - oba zdania od czasowników i to tak w jednym wersie?
eee... jeszcze nie dojrzał w tobie ten tekst. na razie masz szkic, więc może wróć do niego jeszcze za jakiś czas. póki co to tylko ślizgam się po słowach, a Karoliny i wiersza nie widać.
Ja jestem pod wrażeniem tego tekstu. Skasowłbym jedynie końcówkę :
"Zaszufladkowałeś tendencję słuchu,
teraz wiatr uniesie cię i poprowadzi drogą na południe
lub gdzie zechesz odjeść"
podkreślam wers: "Oszukałeś mnie tym małym druczkiem, którego nie zdążyłam przeczytać.". Generalnie wyśmienity-
eee... jeszcze nie dojrzał w tobie ten tekst. na razie masz szkic, więc może wróć do niego jeszcze za jakiś czas. póki co to tylko ślizgam się po słowach, a Karoliny i wiersza nie widać.
Dziękuję za komentarze chłopaki!
"Zaszufladkowałeś tendencję słuchu,
teraz wiatr uniesie cię i poprowadzi drogą na południe
lub gdzie zechesz odjeść"
podkreślam wers: "Oszukałeś mnie tym małym druczkiem, którego nie zdążyłam przeczytać.". Generalnie wyśmienity-
Zdecydowanie umiesz lepiej. Nie poddawaj się i pisz dalej! Czekam na następny. :)