To co napisała Wintrop, o tych psach, o obronie, pokazało mi jeszcze jedną płaszczyzną w jakiej można naświetlić przekaż. I Ty wiesz, Aśka, że ja lekkiej ręki do gwiazdek nie mam, ale tym razem klepię w nią ze szczerą przyjemnością.
I w ogóle nie rozumiem dlaczego trzeba było kogokolwiek przekonywać do tego wiersza.:P
Ewa jak lwica walczy o gwiazdkę dla ciebie, że nie pozostaje mi nic innego jak przyznać jej w tej kwestii rację. Znacznie się wybija ten tekst ponad poziom wywrotowej poczekalni. Jest tu kilka wersów, które zaczepiają się o mózg i ani na chwilę popuścić nie chcą. Poza tym, jeśli kilku czytelników powraca i powraca, i powraca, to jest to oznaka, że tekst naprawdę jest dobry :)
Koisz tym wierszem. Koicie tym wierszem.
dzięki za dobre słowa.
wiem Ewa, wiem, tymbardziej mi przyjemnie.
I w ogóle nie rozumiem dlaczego trzeba było kogokolwiek przekonywać do tego wiersza.:P
później dać go na pożarcie psu"- Musiałem tutaj wrócić. Zachwyt.
później dać go na pożarcie psu
ja to rozumiem jak obronę,krwią karmi się psy aby były groźne