Wy tu wszyscy jak jeden KWA i jedna rodzina. Opiekunowie słuchają autorów! hi, hi, ale checaśnie sięzrobiwszy. Nie ma na co patrzeć............................
Drodzy...! Przepraszam...! oczywiście, że "moja", mój błąd..., przepraszam... Tak to jest jak nie masz w domu Internetu i korzystasz z miejsc powszechnie dostepnych, gdy na czas wszystko...
młodość ucieka stąd
gdzie biały proszek szklanych wieżowców
pozostawiając po sobie zakurzone ślady
posiniaczonego dzieciństwa - najlepszy fragment.
wręcz idealny.
cysterny jak cystersi, ale ich chyba nie było w Jerozolimie, z tym miastem związanie byli templariusze, prawda? chociaż nie wiem czy nie mieli czego wspólnego z regułami cystersów, już nie pamiętam. w każdym razie, jak czytałam i doszłam do tych cystern, to pomyślałam, ze fajnie by było zakamuflować pewne podstawy ;)
w zasadzie to nie mam tym razem uwag, poza poparcie sugestii Arka w kwestii tytułu. rzeczywiście lepiej jak Jerozolima wypływa z samej puenty, niż zdradza się w tytule.
ciekawe myśli, ale owo "mojan' również budzi wątpliwość. hm i zastanawiam się czy wyjście z tytułu jerozolimą jest potrzebne gdy puenta wprowadza tam gdzie trzeba...Pozdrawiam
Opada mi wszystko po prostu....
bo co to za wiersz??
gdzie biały proszek szklanych wieżowców
pozostawiając po sobie zakurzone ślady
posiniaczonego dzieciństwa - najlepszy fragment.
wręcz idealny.
w zasadzie to nie mam tym razem uwag, poza poparcie sugestii Arka w kwestii tytułu. rzeczywiście lepiej jak Jerozolima wypływa z samej puenty, niż zdradza się w tytule.