Moja Jerozolima

Voyteq Hieronymus de Borkovsky

kąty mojej
dzielnicy
zlane cysternami
potu
obsypane tonami
nudy
czasami chrzczone
śliną rosyjską wódką i krwią
omiatane bezmyślnym wzrokiem
starców i policjantów

 

młodość ucieka stąd
gdzie biały proszek szklanych wieżowców
pozostawiając po sobie zakurzone ślady
posiniaczonego dzieciństwa

 

chwilami myślę
że
gdzieś tu
śpi
Jerozolima
 

Voyteq Hieronymus de Borkovsky
Voyteq Hieronymus de Borkovsky
Wiersz · 15 października 2010
anonim
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Opisując miejsca poniekąd zewnętrzne , opisujemy miasta , które nosimy w sobie...
    Czasem mamy ochotę je spalić, a czasem oswoić...

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Miało być "niczego sobie", źle mi się kliknęło.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Marta
    ciekawy wiersz i myśli, pozdrawiam

    · Zgłoś · 14 lat
  • Tomasz Smogór
    Zbyt słupkowo wersyfikacyjnie.

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Mojan? Czy moja?

    · Zgłoś · 14 lat
  • ARS TO od tyłu sra
    ciekawe myśli, ale owo "mojan' również budzi wątpliwość. hm i zastanawiam się czy wyjście z tytułu jerozolimą jest potrzebne gdy puenta wprowadza tam gdzie trzeba...Pozdrawiam

    · Zgłoś · 14 lat
  • Justyna D. Barańska
    cysterny jak cystersi, ale ich chyba nie było w Jerozolimie, z tym miastem związanie byli templariusze, prawda? chociaż nie wiem czy nie mieli czego wspólnego z regułami cystersów, już nie pamiętam. w każdym razie, jak czytałam i doszłam do tych cystern, to pomyślałam, ze fajnie by było zakamuflować pewne podstawy ;)

    w zasadzie to nie mam tym razem uwag, poza poparcie sugestii Arka w kwestii tytułu. rzeczywiście lepiej jak Jerozolima wypływa z samej puenty, niż zdradza się w tytule.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Figa
    młodość ucieka stąd
    gdzie biały proszek szklanych wieżowców
    pozostawiając po sobie zakurzone ślady
    posiniaczonego dzieciństwa - najlepszy fragment.
    wręcz idealny.

    · Zgłoś · 14 lat
  • Voyteq Hieronymus de Borkovsky
    Drodzy...! Przepraszam...! oczywiście, że "moja", mój błąd..., przepraszam... Tak to jest jak nie masz w domu Internetu i korzystasz z miejsc powszechnie dostepnych, gdy na czas wszystko...

    · Zgłoś · 14 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Wy tu wszyscy jak jeden KWA i jedna rodzina. Opiekunowie słuchają autorów! hi, hi, ale checaśnie sięzrobiwszy. Nie ma na co patrzeć............................

    bo co to za wiersz??

    · Zgłoś · 14 lat
Wszystkie komentarze