Jaki tam geniusz Straw, Arku...:))
Nie podejrzewam siebie , czy kiedykolwiek stanę choćby u jego progu, a co dopiero...:-)
Piszę , bo to lubię, bo mnie coś do zanotowania myśli gna, sprawiam sobie radość.
Traciłam nie raz, nie dwa wiarę, że te zapiski mogą mieć sens, że mogą się komuś spodobać - opinie bywały, są rożne. Ale dopóki nie usłyszę - jesteś beznadziejna ,i dopóki choćby jedna osoba wpisze mi w komentarzu tak, jak Wy, będę się uśmiechać i wstawiać wytwory własnej wyobraźni :-).
Pisanie jest moją chroniczną chorobą i nie chcę się z tego wyleczyć!
I pomimo Arku,.że nazwałeś mnie apteką( jak cudnie!), nie skorzystam z żadnych lekarstw poprawiających mój stan!! Chcę być tak chora do końca swoich dni:)
Wzruszyły mnie Wasze komentarze . Bardzo za nie dziękuję - Ckaudio i Arkadiuszu:))
wiesz co Rito Twoja Rityka- twój sposób mówienia mnie zachwyca, momentami. Może to nie geniusz, a po prostu zaskoczenie prostotą wyrazu, a może w danej stosownej chwili nagle odkrywamy genialność przekazu, prostego przekazu, bynajmniej niejednowarstwowego. Chyba Twoja pogodność, wypływająca z wiekszości wierszy może sugerować, że Rityka to taka apteka, uleczalnia poetycka. Gdzie masz zestaw wierszy po prostu głęboko ludzkich, empatycznych i empatyzyjących. Nienachalnie lekko cicho i ... dobitnie czasem, ale szeptem. Kiedyś pewna starsza pani, dawno temu rzekła mi "wiersze powinny szeptem szemrać". Cóż, ja lubię warczeć, szaleć, ale lubię gdy ktoś wycisza. Wtedy lżej;-)
Dziękuję.
Dziękuję Ci.
Nie podejrzewam siebie , czy kiedykolwiek stanę choćby u jego progu, a co dopiero...:-)
Piszę , bo to lubię, bo mnie coś do zanotowania myśli gna, sprawiam sobie radość.
Traciłam nie raz, nie dwa wiarę, że te zapiski mogą mieć sens, że mogą się komuś spodobać - opinie bywały, są rożne. Ale dopóki nie usłyszę - jesteś beznadziejna ,i dopóki choćby jedna osoba wpisze mi w komentarzu tak, jak Wy, będę się uśmiechać i wstawiać wytwory własnej wyobraźni :-).
Pisanie jest moją chroniczną chorobą i nie chcę się z tego wyleczyć!
I pomimo Arku,.że nazwałeś mnie apteką( jak cudnie!), nie skorzystam z żadnych lekarstw poprawiających mój stan!! Chcę być tak chora do końca swoich dni:)
Wzruszyły mnie Wasze komentarze . Bardzo za nie dziękuję - Ckaudio i Arkadiuszu:))
Serdeczności.
Bardzo Ci dziękuję Straw :)