(i) rodzimy się codziennie

Rita

starzy na nowo

nadwrażliwi na dotyk słowami

nie_odporni boleśnie

 

(w cielesnym ogrodzie nagie dziecko

zasłania twarz przed zmarszczkami)

 

ratuj

my

się

od zaśnięcia

Rita
Rita
Wiersz · 28 listopada 2010
anonim
  • Ce.
    czysty geniusz. jak Ty to robisz że masz taką wenę 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu?

    · Zgłoś · 13 lat
  • Rita
    Miło, że tu zajrzałaś :)

    Bardzo Ci dziękuję Straw :)

    · Zgłoś · 13 lat
  • ARS TO od tyłu sra
    wiesz co Rito Twoja Rityka- twój sposób mówienia mnie zachwyca, momentami. Może to nie geniusz, a po prostu zaskoczenie prostotą wyrazu, a może w danej stosownej chwili nagle odkrywamy genialność przekazu, prostego przekazu, bynajmniej niejednowarstwowego. Chyba Twoja pogodność, wypływająca z wiekszości wierszy może sugerować, że Rityka to taka apteka, uleczalnia poetycka. Gdzie masz zestaw wierszy po prostu głęboko ludzkich, empatycznych i empatyzyjących. Nienachalnie lekko cicho i ... dobitnie czasem, ale szeptem. Kiedyś pewna starsza pani, dawno temu rzekła mi "wiersze powinny szeptem szemrać". Cóż, ja lubię warczeć, szaleć, ale lubię gdy ktoś wycisza. Wtedy lżej;-)

    · Zgłoś · 13 lat
  • Rita
    Jaki tam geniusz Straw, Arku...:))
    Nie podejrzewam siebie , czy kiedykolwiek stanę choćby u jego progu, a co dopiero...:-)

    Piszę , bo to lubię, bo mnie coś do zanotowania myśli gna, sprawiam sobie radość.

    Traciłam nie raz, nie dwa wiarę, że te zapiski mogą mieć sens, że mogą się komuś spodobać - opinie bywały, są rożne. Ale dopóki nie usłyszę - jesteś beznadziejna ,i dopóki choćby jedna osoba wpisze mi w komentarzu tak, jak Wy, będę się uśmiechać i wstawiać wytwory własnej wyobraźni :-).

    Pisanie jest moją chroniczną chorobą i nie chcę się z tego wyleczyć!

    I pomimo Arku,.że nazwałeś mnie apteką( jak cudnie!), nie skorzystam z żadnych lekarstw poprawiających mój stan!! Chcę być tak chora do końca swoich dni:)

    Wzruszyły mnie Wasze komentarze . Bardzo za nie dziękuję - Ckaudio i Arkadiuszu:))

    Serdeczności.

    · Zgłoś · 13 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    No pięknie "Rityko apteko" | gratulki !

    · Zgłoś · 13 lat
  • Rita
    Waris - zaglądaj do "apteki":)), będzie mi "zdrowiej":)

    Dziękuję Ci.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Rita
    Nino - miło, że czytałaś:)
    Dziękuję.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Jacek
    ano. Nawet wersyfikacyjnie popróbowałaś. A propos takich zabiegów polecam Ci późnego Herberta. Jasno, klarownie, ale bez szału. Zdecydowanie najlepsze zakończenie z tą gradacją, którą podjęłaś. Na drugim miejscu parenteza, potem uznaję, że początek nie istnieje. Niemniej, za "finezję" konstrukcyjną leć na pierwszą.

    · Zgłoś · 13 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    starzy na nowo
    nadwrażliwi na dotyk
    w słowach
    nie_odporni boleśnie

    (w cielesnym ogrodzie nagie dziecko
    zasłania twarz przed zmarszczkami)

    ratuj
    my
    się
    od zaśnięcia

    dyskretnie przemilczam pesel

    Tak bym to widział. Ukłony :)

    · Zgłoś · 13 lat
  • Rita
    Marku, witam w moich skromnych progach:)
    Tak, - na nowo- będzie lepiej, dziękuję.

    Hmm...poczekaj, niech pomyślę nad drugą propozycją..
    Masz rację!I tej posłucham:))

    A co z peselem? Czyim, że zapytam? A może uważasz , że tak ma wyglądać zakończenie wiersza??

    Wewnętrzne dziecko jest "bezpeselowe":))

    Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 13 lat
Wszystkie komentarze