Koło. (II) Jacek

Komentarze

  • Jacek
    Ale gdzieś Ty się tu dziecka doszukała :)

    · Zgłoś · 13 lat
  • Justyna D. Barańska
    w sumie to jak na początku czytałam, to mi ta wersyfikacja nie przeszkadzała, ale po którymś razie, to pierwsza strofa strasznie skoczna się zrobiła, a kiedy tak skaczę, prawie jak w autobusie jadącym po wybojach, to mi się sensy rozmywają z uderzeniami głowy o sufit. no i ta sukienka z tęczą - kurcze, ja rozumiem, że tu jest moment, aby wyobrazić sobie dziecko, ale zawsze mnie drażniło, że się dzieci do infantylności sprowadza, a mogę się założyć, że takie dziecko to o wiele bardziej plastycznie weszłoby w ten obraz :>
    poza tymi uwagami, to podoba mi się idea, którą wyczytuję, tej bezustannej cyrkulacji, zastraszeń, rewolucji, żeby z buntu przejść do papieru itd. coś jest z tą historią na rzeczy, że panuje taka okropna wybiórczość. żeby zapisać ją po swojemu, trzeba dorwać się do władzy, więc takie spektakle są jakby wyznacznikiem naszej cykliczności.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Jacek
    Cóż, pod względem składni i wersyfikacji mamy dwa wyjścia i niestety oba są oklepane. Albo skłonimy się ku staremu, sięgającemu dwudziestolecia pomysłowi awangardy, albo pójdziemy w innym, różewiczowskim kierunku. Teoretycznie można pobawić się w pewne pomysły liberackie - ale po co silić się na oryginalność. Myślę, że najbliższa mi jest właśnie ta, emocjonalna strona wersologii. Cieszę się, że masz swoją interpretację, moja, częściowo jest inna:) Pozdrawiam

    · Zgłoś · 13 lat
  • kresowiak
    Nie przypadła mi do gustu wersyfikacja i urywane zdania, pewnie dlatego, że kiedyś to było coś nowego i dobrze się czytało, a teraz 3/4 wierszy jest tak zapisanych - pewnie został wykreowany nowy styl, który odbije się echem jako nowa epoka literacka. Podoba mi się zabieranie przez czerwonych, nie wiem co pl miał na myśli, ja widzę socjalistów i jak zobaczyłam poniżej kątem oka Jezusa przyszło skojarzenie - czerwony Jezus - Che. Ale to byłoby zbyt oklepane, dobrze więc, że zobrazowałeś...obraz, krótko, ale z wyobraźnią.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Dominika Ciechanowicz
    O, jakie zmyślne. Jak ja lubię, jak ktoś umie w paru słowach tak dużo powiedzieć. Bo sama nie umiem.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Elwira
    Czytałam, z przyjemnością.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Jacek
    A Dżizus, Ewuś, pozostanie jaki jest, bo ten wiersz ortografii nie ma gdzieś.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Jacek
    Ależ moi drodzy, każecie mi dokonać znacznej zmiany w semantyce tekstu. Nie, zaimek wskazujący zostaje. Nie zawsze chodzi o to, aby pozostawić czytelnikowi całe spectrum możliwości. Wiersz nie działa w ten sposób. Działa za to na języku, a zaimki, także wskazujące, są jego elementarną częścią. Mało tego, mają nawet swoją funkcję - zazwyczaj ukonkretniają pewien element. Nie zgodzę się na zmianę tak daleko idącą, ale dziękuję za sugestię.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Stonoga
    Zgodzę się z Krysianem T - wywaliłabym "ten".

    Osobiście bardzo lubię wiersze, w których podmiot jest dzieckiem :)

    · Zgłoś · 13 lat
  • Krystian T.
    wszystko ok, ale "tego" mógłbyś wywalić z przedostatniego wersu. ja widzę wtedy ciekawsze możliwości interpretacyjne.

    · Zgłoś · 13 lat