Być może wcześniej już próbowałem odpowiedzieć sobie na postawione pytanie. Może nawet wielokrotnie. Każda zaś odpowiedź nie była zadowalająca, chociaż częściowo uspokajała.
Wyliczam metodycznie, może więc działam metodycznie: pytanie - analiza - odpowiedź - pytanie itd.
Lub może dochodzę do wniosku, że aby poszukiwać sensu, potrzebuję jego przeciwieństwa? Bezsens jest jedynym determinantem w poszukiwaniu sensu (o ile wierzysz w determinizm :))
Nie chcę odsłaniać zbyt dużo (zbyt często to robię).
Być może to pytanie nie musiało się pojawić w wierszu, ale skoro pojawia się we wnioskach (anomalia po prostu :D) przemyśleń, być może ma kluczowe znaczenie?
No owszem, peel wylicza, ale wylicza z intencją. Początkowe "Hej!" czytam jak zatrzymanie przypadkowej osoby w biegu na ulicy, wytrącenie zarówno siebie jak i jej z rytmu życia. Niby temat banalny, ale rzeczywiście utrzymujesz rytm, lekki dystans, wyliczasz metodycznie, koncentrując się wokół przedmiotu.
Zupełnie natomiast nie rozumiem dlaczego rzucasz ostatnim pytaniem? Czy nie odpowiadasz sobie na nie wierszem? Myślę, że to ono nie ma w wierszu sensu, co gorsza - burzy jego porządek.
Być może wcześniej już próbowałem odpowiedzieć sobie na postawione pytanie. Może nawet wielokrotnie. Każda zaś odpowiedź nie była zadowalająca, chociaż częściowo uspokajała.
Wyliczam metodycznie, może więc działam metodycznie: pytanie - analiza - odpowiedź - pytanie itd.
Lub może dochodzę do wniosku, że aby poszukiwać sensu, potrzebuję jego przeciwieństwa? Bezsens jest jedynym determinantem w poszukiwaniu sensu (o ile wierzysz w determinizm :))
Nie chcę odsłaniać zbyt dużo (zbyt często to robię).
Być może to pytanie nie musiało się pojawić w wierszu, ale skoro pojawia się we wnioskach (anomalia po prostu :D) przemyśleń, być może ma kluczowe znaczenie?
Chyba namotałem :/ Przepraszam.
Pozdrawiam
NP
Zupełnie natomiast nie rozumiem dlaczego rzucasz ostatnim pytaniem? Czy nie odpowiadasz sobie na nie wierszem? Myślę, że to ono nie ma w wierszu sensu, co gorsza - burzy jego porządek.
- kwestia podejścia do krzykaczy ;)
"Co do wyliczankowości - faktycznie jakby spełniała funkcję maskującą...
Aczkolwiek są momenty, które bardzo mi się podobają."
- nie do końca wiem, co miałyby maskować moje wyliczanki. Dzięki i za te momenty. :)
"Ma rytm!"
- Wykrzyknik to zdziwienie, czy zachwyt? :P