Pytanie

NathirPasza

Hej!
Kim jestem, czym, cokolwiek być może?
Tyldą, tyranem, znakiem nieskończoności, czymś niepewnym -
mniej niż nożem, ograniczany do funkcji kalkulatorów,
alarmów cichych, brzmiących do tymczasowości.

 

Czerwoną farbą, ruchem jednostronnym
obiegam dom, sklep, bank do oniryczności. Do znudzenia?
Fajką olbrzyma, orężem, pierwiastkiem Boga,
przenikam, przesiąkam, przeciekam.

 

Przeklinam, zszyty w szczegóły wysokich temperatur.
Czy jestem alfą, czy omegą? Czy odpowiedź może mieć sens?

NathirPasza
NathirPasza
Wiersz · 21 marca 2011
anonim
  • Justyna D. Barańska
    Nic tu dla siebie nie znajduję. Odnoszę wrażenie, że dla zamaskowania faktu, że tekst to same wyliczenia, wpakowałeś tu kilka udziwnionych konstrukcyjnie fragmentów.

    · Zgłoś · 13 lat
  • NathirPasza
    To jedno pytanie, które powtarza się od początku... Po prostu mnie też się udzieliło. Udziwnienia konstrukcyjne? Skoro tak twierdzisz. W wyliczaniu zaś nie widzę niczego złego. :)

    · Zgłoś · 13 lat
  • smykusmyk
    Dosyć uciążliwy tekst, to "hej" na początku zupełnie od czapy, wygląda nieładnie i nieładnie brzmi.
    Co do wyliczankowości - faktycznie jakby spełniała funkcję maskującą...
    Aczkolwiek są momenty, które bardzo mi się podobają.

    P.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Marcin Sierszyński

    · Zgłoś · 13 lat
  • NathirPasza
    "Dosyć uciążliwy tekst, to "hej" na początku zupełnie od czapy, wygląda nieładnie i nieładnie brzmi."

    - kwestia podejścia do krzykaczy ;)


    "Co do wyliczankowości - faktycznie jakby spełniała funkcję maskującą...
    Aczkolwiek są momenty, które bardzo mi się podobają."

    - nie do końca wiem, co miałyby maskować moje wyliczanki. Dzięki i za te momenty. :)


    "Ma rytm!"

    - Wykrzyknik to zdziwienie, czy zachwyt? :P

    · Zgłoś · 13 lat
  • estel
    No owszem, peel wylicza, ale wylicza z intencją. Początkowe "Hej!" czytam jak zatrzymanie przypadkowej osoby w biegu na ulicy, wytrącenie zarówno siebie jak i jej z rytmu życia. Niby temat banalny, ale rzeczywiście utrzymujesz rytm, lekki dystans, wyliczasz metodycznie, koncentrując się wokół przedmiotu.
    Zupełnie natomiast nie rozumiem dlaczego rzucasz ostatnim pytaniem? Czy nie odpowiadasz sobie na nie wierszem? Myślę, że to ono nie ma w wierszu sensu, co gorsza - burzy jego porządek.

    · Zgłoś · 13 lat
  • NathirPasza
    Estel

    Być może wcześniej już próbowałem odpowiedzieć sobie na postawione pytanie. Może nawet wielokrotnie. Każda zaś odpowiedź nie była zadowalająca, chociaż częściowo uspokajała.
    Wyliczam metodycznie, może więc działam metodycznie: pytanie - analiza - odpowiedź - pytanie itd.
    Lub może dochodzę do wniosku, że aby poszukiwać sensu, potrzebuję jego przeciwieństwa? Bezsens jest jedynym determinantem w poszukiwaniu sensu (o ile wierzysz w determinizm :))
    Nie chcę odsłaniać zbyt dużo (zbyt często to robię).
    Być może to pytanie nie musiało się pojawić w wierszu, ale skoro pojawia się we wnioskach (anomalia po prostu :D) przemyśleń, być może ma kluczowe znaczenie?

    Chyba namotałem :/ Przepraszam.
    Pozdrawiam
    NP

    · Zgłoś · 13 lat
  • Justyna D. Barańska

    · Zgłoś · 13 lat
  • NathirPasza
    No dobrze. A czemu na nie?

    · Zgłoś · 13 lat
  • Justyna D. Barańska
    Masz w pierwszym komentarzu.

    · Zgłoś · 13 lat
Wszystkie komentarze