Traktat o wymiocinach Jacek

Komentarze

  • Ce.
    mi tam się podoba, nic nie poradzimy że dupa starego dziada jest jaka jest. wolę jednak faktycznie Twoje ładne wiersze

    · Zgłoś · 13 lat
  • romantka
    Dobry tekst na forum, żeby móc się podzielić przeżyciami, rozładowaniem emocji w formie pisemnej. Zazwyczaj po prostu nie chce się człowiekowi komentować tego mpk, ale twój komentarz jest uwalniający. Jak papieros.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Marcin Sierszyński
    Jakieś to takie nie twoje. Zawsze klasycyzowałeś, utrzymywałeś inteligentny, wysoki ton. A tu jedziesz po bandzie. ;) Bardziej mi przypomina Surowiaka, niż Podgórskiego.

    · Zgłoś · 13 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Ja rozumiem, że ten misz-masz, dysonans w narracji był zamierzony - mieszasz wulgarne i raczej trywialne uwagi dot. pogody tudzież transportu publicznego z nawiązaniami do filozofów, teoretyków idei państwa. Może to i podkreśla, uwypukla Twoją erudycję, ale ja tego tekstu w takiej formie nie kupuję, nie przemawia do mnie.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Arachne
    "Las blond włosów spod jego pachy prawie muska moje bezbronne usta"
    .
    Celne trafienie . Nie wiem czy sie śmiać, czy współczuć tego zapachu miejskiej komunikacji?
    Ale - ponieważ napisałeś : "zgwałciłem się ", więc rozumiem te wulgaryzmy.Napisany bdb, pozdrowienia.

    · Zgłoś · 13 lat
  • sin∞ger
    oj lubię to.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Dominika Ciechanowicz
    To jest bardzo fajny tekst. Bardzo mi się podoba połączenie tej niskiej dykcji z Arystotelesem, Platonem i Marksem.

    A sam opis jazdy autobusem - nic dodać nic ująć. Nic tak bardzo nie sprowadza człowieka na ziemię, jak podróżowanie miejską komunikacją. Wydaje się takiemu, że jest wielkim indywidualistą , a tu autobusy i tramwaje skutecznie pozbawiają go zludzeń. Wystarczy parę minut i naprawdę czuje się jak "kolejna wyrzygana jednostka".

    · Zgłoś · 13 lat
  • ARS TO od tyłu sra
    Jacku, gdy gadaliśmy w Międzybrodziu na temat zapachów i ich subiektywizmu, w nawiązaniu do mojej nieznajomości tej formy zmysłu od poczęcia dostałem niejako com chciał. Jakkolwiek niektóre zapachy poznaję na smak i bywa to przyjemne w przełożeniu na dotyk, tak tutaj ... cóż, w tym wypadku nie czuję się zubożony przez naturę. Papilarnie też bym się wzbraniał przed poznawaniem szczegółów ... Trysnął ten samogwałt...

    "Opowiedz mi zapach jak ślepcowi obraz'- ciągle czekam aż się ktoś jednak odważy. Jestem w mniejszości a przecież... chciałoby się wiedzieć co tracę...

    · Zgłoś · 13 lat
  • Jacek
    Jak mówiłem - samogwałt, kochani ;]

    · Zgłoś · 13 lat
  • Figa
    Jak dobrze, że nie jeżdżę autobusami! Podobają mi się strasznie takie zapisane frustracje. Nic mnie nie rozśmieszyło w zasadzie, może trochę bardziej przeraziło, ale to dlatego, że jest w dość brutalnie realny sposób przedstawiłeś tę historię. Zapamiętam sobie te spocone pachy, gdybym przypadkiem latem zechciała wsiąść do autobusu :D

    · Zgłoś · 13 lat