PLANIFOLIA Jakint

Komentarze

  • Dominika Ciechanowicz
    A, to roślinka jest! Byłam pewna, że jakiś neologizm.

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Jakint
    Natomiast co do wtracen, to widze lekki brak konsekwencji w wypowiedziach Radka.

    http://literatura.wywrota.pl/31108_emili...

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Jakint
    Witaj Domka. Tutaj jest co gryzc.

    http://en.wikipedia.org/wiki/Vanilla_pla...

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Dominika Ciechanowicz
    Ja nie wiem, jak tytuł ugryźć. Jak go powiązać z treścią, no jak?

    A co wtrąceń obcojęzycznych, to się zupelnie z Radkiem nie zgadzam. Język pędzi jak szalony i skoro w mowie potocztej coraz więcej niepolskich słówek ludzkość używa, to trudno, żeby poezja tego nie robiła. Poezja to bardzo życiowa sprawa, wbrew pozorom.

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Jakint
    A mnie poki co zbytnio nie razi. Pewnie sie to zmieni po jakims czasie ale chwilowo wskakuje na kolejny szczebel graforoba. Pozdrawiam bezdiakrytycznie. Houk.

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Justyna D. Barańska
    A może jestem przyzwyczajona, że od twoich tekstów to się dostaje większego/mniejszego kopa, a tu jest tak... no tak sobie jest po prostu.

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Jakint
    Justyna - pierwsze wrazenie jest tylko jedno ;)

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Jakint
    Sie kliklo i koment w prozni wisi. Sorry.

    Faktycznie Radku Hameryki nie odkrylem ale nie taki byl autorski zamiar. Co zas sie tyczy MMKolonko, to zawsze mi sie wydawalo ze on ma klopot z utrzymaniu na wodzy swojego akcentu. Natomiast poezji w jego wydaniu wolalbym nie czytac. :)

    Co do zagranicznych zwrotow. Rozumiem w pelni Twoja uwage. W tym wypadku jednak tlumaczenie nie oddaje w pelni istoty rzeczy. Luxury candles to luxury candles. Podobnie jak Trafalgar Square. Mozna z tym walczyc badz poprostu uznac za fakt.

    Dziekuje za wstapienie.

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • Jakint
    Wychodze z zalozenia ze tekst powinien sie sam obronic.

    · Zgłoś · 13 lat temu
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    Mnie zawsze śmieszyło to wplatanie zagranicznych nazw miejsc bądź produktów w wypowiedź, uważam to za pretensjonalne i typowe dla Mariusza Maxa Kolonko.

    Oprócz tego jakoś tak prozaicznie i trochę nudno, bo Ameryki nie odkryłeś - głębi się nie mogę doszukać.


    Pozdrawiam,
    Radek

    · Zgłoś · 13 lat temu