Justyna - z pewnością zacząłem się rozczytywać (w przerwach pomiędzy seansami na defudekah). Co do obrazów tonących w modern rzeczywistości, to znalazłbym jeszcze kilka perełek, ale obawiam się że sentymenta utopią w odmentach moje nadwyrężone przekaźniki.
to ja będę jutro ładna, skoro jest sobota i mamy święto miasta :P jak to się wszystko ładnie zgrywa. Bardzo podobają mi się ci sprzedawcy żuru, chociaż u mnie widuję sprzedawczynię - jakiś sentyment do nich pozostaje, tak samo w przypadku kukułek. To są takie elementy rzeczywistości, które zaczynają być coraz bardziej z niej wypierane albo podrasowane. I czy cały ten postęp można podsumować kwaśnym deszczem? Cholercia.
Ale przyznaj się, że zacząłeś się od tego tekstu rozpisywać? :D
Justyna - z pewnością zacząłem się rozczytywać (w przerwach pomiędzy seansami na defudekah). Co do obrazów tonących w modern rzeczywistości, to znalazłbym jeszcze kilka perełek, ale obawiam się że sentymenta utopią w odmentach moje nadwyrężone przekaźniki.
Ale przyznaj się, że zacząłeś się od tego tekstu rozpisywać? :D
bo wtorek najlepiej się do tego nadaje
kapitalny.
na czyste powietrze odświętnie nagi
jak w piosence której serdecznie nienawidzę
te dwa wersy razem są urocze
Tomek - zwlaszcza z tym konaniem. :)