jutro zamierzam być przystojny
bo wtorek najlepiej się do tego nadaje
drżenie smuga larum zadra
fragmenty wiersza leczone kanałowo
mogę je znaleźć na ulicy w postaci ulotek szkieł
ptasich odchodów
dla niego wyjdę
na czyste powietrze odświętnie nagi
jak w piosence której serdecznie nienawidzę
dokuśtykam do pierwszej lepszej latarni
za watę cukrową i martwe kukukułki
oddam się a starzy sprzedawcy żuru usiądą obok
w oczekiwaniu na kwaśny deszcz
Tomek - zwlaszcza z tym konaniem. :)
na czyste powietrze odświętnie nagi
jak w piosence której serdecznie nienawidzę
te dwa wersy razem są urocze
bo wtorek najlepiej się do tego nadaje
kapitalny.
Ale przyznaj się, że zacząłeś się od tego tekstu rozpisywać? :D
Justyna - z pewnością zacząłem się rozczytywać (w przerwach pomiędzy seansami na defudekah). Co do obrazów tonących w modern rzeczywistości, to znalazłbym jeszcze kilka perełek, ale obawiam się że sentymenta utopią w odmentach moje nadwyrężone przekaźniki.