Kurde, co tu dodać;-) . Mam, lub miewam zboczenia w sympatyzowaniu z "modernizmem" także. Nie mogę się tu zgodzić z określeniem "banał", bo to raczej balans na banałach... (przymrużenie oka i wywołanie "spo-ZIEWA-nego wilka z lasu"???.
Ów słupek/dukanie akurat mnie przekonuje i ... jakąś "wartość" pozwala dostrzec... Jak nie lubię słupków, to masz "dla średniej krajowej."..;-P
A wiesz co, idź sobie na główną, skoro tyle sprzecznych myśli w ludziach wywołujesz. Może zdobędziesz całą tęczę, to zawsze na Wywrocie był spory wyczyn.
Mnie tam się nadal ociekanie i modlitwa podobają, i że jeszcze z powodu tych gorsetów trzeba trzymać nadaną formę (w sensie modlitwy -> religia -> tradycja). W takim obliczu to rozumiem pragnienia dekadentów, wśród których metafizyczne sprawy były na porządku dziennych i te ich wszystkie myśli o metafizyce, transcendencji kobieta właśnie odczytuje. Nie ma pewności w jakim czasie jest umiejscowiona. Zapis też potrafię sobie wytłumaczyć jako to ociekanie, jako ślizganie się po słowach, które współczesnym mówią coraz mniej, bo trzeba wgryźć się w tkankę, a to wcale już nie takie proste.
Ów słupek/dukanie akurat mnie przekonuje i ... jakąś "wartość" pozwala dostrzec... Jak nie lubię słupków, to masz "dla średniej krajowej."..;-P