Gdzie noc czeka na słońce Marta

Komentarze

  • Justyna D. Barańska
    Polecam ćwiczenia ze słownikiem synonimów, ale nie tylko. Bo to jest tak: że do opisu świata musimy stale poszukiwać nowych możliwości, bo sam fakt, że pisanie nie kończy się na 1 tekście świadczy, że wciąż nam się go opisać nie udało (i być może nigdy się nie uda). Język, co prawda, to nie tylko słowa, ale jednak podstawowe tworzywo. Warto się np. przyjrzeć słowom synonimicznym, wypisać i potem sprawdzić w słowniku, gdzie leży różnica pomiędzy nimi, co innego mogą konotować. Nie trzeba języka tak po prostu przyjmować, w nim, w słowach jest miejsce, abyśmy się mogli porozpychać.

    To są takie oczywistości, ale dobrze czasem o nich przypomnieć na głos.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Marta
    przeciętnie .. ale.. "Klimatycznie również bez zarzutu. '.. to juz jest wiele, jak na mnie.
    Naprawe dziekuję Justynie D Barańskiej :)) za komplesowy i pomocny dla mnie komentarz,
    a wszystkim za czytanie i głosy;))

    · Zgłoś · 13 lat
  • Justyna D. Barańska
    Dwa obrazy mnie tu interesują: "cmentarne niebo" i "wieczność zwijana w kłębek", można się w nich porozpychać, bo dają szansę wyobraźni. Klimatycznie również bez zarzutu. Problem pojawia się w momencie, gdy przychodzi kontekst tradycji literackiej, kwestii okolicznościówek, które w danym okresie zalewają internet. Wówczas się okazuje, że tekst związane ze Wszystkimi Świętymi czy chociażby z cmentarzem, zawierają przede wszystkim takie rekwizytorium: milczenie, ludzi, którzy odeszli ("ci, co byli"), , wieczność, znicz, ciemność, trochę rzadziej pogodzenie się (wielkie wydarzenia/przeżycia/emocje mają doprowadzić ludzi do zaprzestania sporów, do wytworzenia pewnej wspólnoty), ono raczej przy wydarzeniach typu śmierć papieża. Topisz w tym swój tekst, a to niedobrze, bo (przerobię nieco ostatnią strofę, pokazując, że można istotę wydobyć bez znicza):

    wieczność też nie ma pytań
    jak ból zwija się w kłębek
    gdzie ciemność jest rozproszona
    tylko na krok

    Tu myślę jest istota, czyli refleksja nad nieznanym - nie wiemy, co jest dalej, co po przekroczeniu cmentarza w innej roli niż żałobnika. Czy wszystko kończy się na doczesności, czy jest coś więcej? A to tylko jedna z dróg, jak można by ten fragment poddać interpretacji.

    W formie powyższej dla mnie bardzo przeciętnie.

    Pozdrawiam

    · Zgłoś · 13 lat
  • Tomasz Smogór
    Myślę że to pisanie na dość wytartym słowniku (noc, słońce, milczenia, spojrzenia, ból, ciemność). Osłabione jeszcze słabszym tytułem typu - czarne - jasne. Bo co do zawartości i wymiaru nie mam zastrzeżeń.

    · Zgłoś · 13 lat
  • Marta
    Arkadiusz;))) już teraz naprawdę nie wiem co powiedzieć..!!
    Szanuję Twoją opinię , jestem wzruszona i bardzo się cieszę, że Ty odnajdujesz coś w moich tekstach. Wywrota są moim portalem i tutaj zaczynam nabierać odwagi do publikowania oraz właśnie tutaj "zachorowałam" na potrzebę pisania. Mam ogromną radość za każdym razem, gdy wiersz uzyskuje autoryzację..... Podziwiam teksty innych autorów, (choć nie zawsze głosuję) bo nie potrafię pisać konstruktywnych komentarzy.Nie chcę, że tak się wyrażę "fundnąć" sobie tomiku...dla zaspokojenia własnego ego, dlatego, że mnie załużmy na to stać..!! Gdyby jednak powstał projekt, autorski .. a tomik oddany byłby na cele charytatywne..a w nim znalazłyby się
    i moje .. to by miało sens.. Serdecznie pozdrawiam
    Anastazjo:)) dziękuję za czytanie i komentarz i też pozdrawiam Cię.

    · Zgłoś · 13 lat
  • ARS TO od tyłu sra
    i przepraszam za wulgaryzm ale przeklinane komplementy walę do ludzi i twórcóa, których cenię i lubię;-)

    · Zgłoś · 13 lat
  • anastazja
    Podoba mi sie niezmiernie Martuniu.

    Pozdrawiam.

    "jest ciężar milczenia
    i spojrzenia tych co byli
    nie pytajcie dlaczego"

    · Zgłoś · 13 lat
  • ARS TO od tyłu sra
    tobie marto nie muszę tłumaczyć, że rozumiem potrzebę ... malowania oczywistością... U jednych to nonszalancja i przyzwolenie/pozwolenie sobie. U Ciebie to -tak to widzę kategorycznie i dogmatycznie- mus wynikający z przetrawionego czasu...

    Powiem to co powiedzialem Ci na majówce. CZEKAM NA TWÓJ TOM!!!

    I MA ON KURWA BYĆ!!!

    · Zgłoś · 13 lat
  • ARS TO od tyłu sra
    idiota pobieżny... podparty akademicką wiedzą ... zgnoi ten tekst... bo jeszcze nie douczył się o "kontekście dalszym"... ja powiem tak... po tym co widzę w twoim całokształcie... malowanie oczywistymi barwami przyjmuję jako KONIECZNOŚĆ!!!...

    Idiota pobieżny, gdy nie załapie, że Pokora to widzenie siebie w prawdzie ... będzie sobie na tym wierszu leczył kompleksy krytyczne..

    A co cyniczny Arek??

    Powiem tak. Tego utworu wręcz nie widzę inaczej... TOBIE MARTO NIE MUSZĘ TŁUMACZYĆ, ŻE TO NIE ZA CAŁOKSZTAŁT. BO WIERSZE NIE POWINNY BYĆ CZYTANE TYLKO OSOBNO-AUTONOMICZNIE, ALE I W SZERSZYM ASPEKCIE/KONTEKŚCIE SAMEGO AUTORA/AUTORKI.

    · Zgłoś · 13 lat