Gdzie noc czeka na słońce (wiersz)
Marta
jest ciężar milczenia
i spojrzenia tych co byli
nie pytając dlaczego
między wszystkim i niczym
pogrzebane próby
pogodzenia żyjących
pod cmentarnym niebem
wieczność też nie ma pytań
jak ból zwija się w kłębek
a znicz rozprasza
ciemność tyko na krok
dobry
8 głosów
przysłano:
1 listopada 2011
(historia)
przysłał
Marta –
1 listopada 2011, 09:22
autoryzował
guccilittlepiggy –
23 listopada 2011, 18:44
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Idiota pobieżny, gdy nie załapie, że Pokora to widzenie siebie w prawdzie ... będzie sobie na tym wierszu leczył kompleksy krytyczne..
A co cyniczny Arek??
Powiem tak. Tego utworu wręcz nie widzę inaczej... TOBIE MARTO NIE MUSZĘ TŁUMACZYĆ, ŻE TO NIE ZA CAŁOKSZTAŁT. BO WIERSZE NIE POWINNY BYĆ CZYTANE TYLKO OSOBNO-AUTONOMICZNIE, ALE I W SZERSZYM ASPEKCIE/KONTEKŚCIE SAMEGO AUTORA/AUTORKI.
Powiem to co powiedzialem Ci na majówce. CZEKAM NA TWÓJ TOM!!!
I MA ON KURWA BYĆ!!!
Pozdrawiam.
"jest ciężar milczenia
i spojrzenia tych co byli
nie pytajcie dlaczego"
Szanuję Twoją opinię , jestem wzruszona i bardzo się cieszę, że Ty odnajdujesz coś w moich tekstach. Wywrota są moim portalem i tutaj zaczynam nabierać odwagi do publikowania oraz właśnie tutaj "zachorowałam" na potrzebę pisania. Mam ogromną radość za każdym razem, gdy wiersz uzyskuje autoryzację..... Podziwiam teksty innych autorów, (choć nie zawsze głosuję) bo nie potrafię pisać konstruktywnych komentarzy.Nie chcę, że tak się wyrażę "fundnąć" sobie tomiku...dla zaspokojenia własnego ego, dlatego, że mnie załużmy na to stać..!! Gdyby jednak powstał projekt, autorski .. a tomik oddany byłby na cele charytatywne..a w nim znalazłyby się
i moje .. to by miało sens.. Serdecznie pozdrawiam
Anastazjo:)) dziękuję za czytanie i komentarz i też pozdrawiam Cię.
wieczność też nie ma pytań
jak ból zwija się w kłębek
gdzie ciemność jest rozproszona
tylko na krok
Tu myślę jest istota, czyli refleksja nad nieznanym - nie wiemy, co jest dalej, co po przekroczeniu cmentarza w innej roli niż żałobnika. Czy wszystko kończy się na doczesności, czy jest coś więcej? A to tylko jedna z dróg, jak można by ten fragment poddać interpretacji.
W formie powyższej dla mnie bardzo przeciętnie.
Pozdrawiam
Naprawe dziekuję Justynie D Barańskiej :)) za komplesowy i pomocny dla mnie komentarz,
a wszystkim za czytanie i głosy;))
To są takie oczywistości, ale dobrze czasem o nich przypomnieć na głos.
" Jak winny li niewinny sumienia wyrzut.
Że się żyje, gdy umarło. Tylu, tylu, tylu."
pogodzenie żyjących jest nie do przebrnięcia.. ja pogodzenie tegoroczne spędziłam nad grobami bez imion i nazwisk, nad grobami z papierowymi numerami zakopanych dzieci, z katrkami, które z niektórych grobów zwiał wiatr. 114, 115.. .....117.
Masz rację, "wieczość nie ma pytań", a znicze.. znicze gasną z czasem.
- tak mi się ten Twój przekaz odczytało
wiesz, pierwszy raz w tym roku "odpuściłem sobie" fizyczne odwiedzanie grobów. poniekąd odwiedzając myślą, wejściem w wiersz, może i odgrzebując żywe -póki co- przyjaźnie...
Tak trochę się usprawiedliwiam, biorąc Twój wiersz za specyficzne zastępstwo, może i dla odświeżenia na przyszłość, może i po to aby... fizycznie odwiedzić "Nekropolis" w innym czasie...???
Czemu to piszę? Sam nie wiem. Może po prostu to poza-wierszowe oddziaływanie, oddalenie się w prywatne konteksty... Może za niebawem będę się wstydził tego komentarza, a może... po prostu, w jakimś sensie będzie to kontekst nadający dodatkowego znaczenia i wierszowi i Tobie. Bo co jak co ale i Twoje wiersze i ... chyba Twoja osoba... dają poczucie bezpieczeństwa. Taka dobra aura... Ot... uciekam...
Martuniu:))
Wszystkim pięknie dziekuję za oddanie głosów i komentarze, ale przede wszystkim za czytanie !
Arkadiusz:))... już Ty mnie tak wzruszasz, że nie wiem coooo ..++
przecież to tylko wiersze, może dobre a może nie.. ale jeśliby miały jakąś "dobrą aurę.". to ja... napewno jeszcze coś napiszę. Pozdrawiam