Widzisz, ja Cię lubię czytać, bo czuję u Ciebie autentyzm. I owszem, ten wiersz nie jest genialny ani szczególnie odkrywczy warsztatowo, ale jest Twój do ostatniej kropki. Piszesz tak, jak czujesz i potrzebujesz i tym sposobem już nieraz zaskoczyłaś i zachwyciłaś. I myślę, że tego się trzymać należy, bo masz swój głos i sporo do powiedzenia.
Nie wiem, jak sama się czujesz ze stylem, który wypracowałaś, bo mam wrażenie zmęczenia. Jakbyś nie miała pomysłu na wyjście poza ograniczenia, które sama sobie narzuciłaś. Może spróbuj napisać czasem coś w zupełnie innej konwencji, ot tak, żeby poćwiczyć pióro. To otwiera wiele drzwi, taka świadomość, że potrafi się pisać różne rzeczy.
tak myślałam, że ktoś o tym wspomni. kiedy pisałam, to nie widziałam w tym podobieństwa, ale później to mi się samo jakoś zaczęło kojarzyć. wiem, że nie ma szału i pewnie nie będzie już, bo pisać nie potrafię. wrzuciłam to tylko dlatego, żeby wiedzieć czy to nie jest puste grafo, żeby wysłać naprawdę
Zbyt daleko poszedłem w posługiwaniu się prowem, by teraz poważnie opisywać poezję, bo chciałem Ci wrzucić kilka wulgaryzmów i jakiś cytat z Bonsona napisany capsem ;/
Popracowałbym nad metaforami, czy ogranymi rekwizytami. Ale też żeby nie iść za bardzo w poezję - (bo list:)
Nie wiem, jak sama się czujesz ze stylem, który wypracowałaś, bo mam wrażenie zmęczenia. Jakbyś nie miała pomysłu na wyjście poza ograniczenia, które sama sobie narzuciłaś. Może spróbuj napisać czasem coś w zupełnie innej konwencji, ot tak, żeby poćwiczyć pióro. To otwiera wiele drzwi, taka świadomość, że potrafi się pisać różne rzeczy.