"musimy coś rozpracowywać, mogą istnieć i inne piekielne światy" - piekło to inni ludzie, tak z Sartre'a... "otaczają nas organizmy, orgazmy i organizacje -/przynajmniej tyle wiemy my i inne stworzenia." - genialne w swojej prostocie...
nie masz tutaj labiryntu czytających
w myślach - a to już spostrzeżenie, Mały
po co podsuwać komuś pogłoski? osobiście
nie znam nikogo kto byłby cały jeno z krwi i kości.
musimy coś rozpracowywać, mogą istnieć i inne piekielne światy
czy nam zagrażają? proszę o informacje o zagrożeniach.
otaczają nas organizmy, orgazmy i organizacje -
przynajmniej tyle wiemy my i inne stworzenia.
jest szkielet wewnętrzny i autopsja mięśni
raz nawet widziałem czyjeś serce jak na dłoni
choć okazało się że to nie dłoń a ołtarz, dokoła tysiąc owacji
i ofiara z krwi i innych części. gest pusty
czy okrutny jedynie? brak danych o zagrożeniach.
przywdziewamy żałobę po biednym stworzeniu
czcimy minutą milczenia, rozwiewamy pogłoski.
teraz przygaśmy wolno ostatnią radiostację.
Ja tak to widzę, chociaż nad "jeno" bym jeszcze pomyślał:)
@Arkadiuszu: utwory Ironów są mi jak najbardziej znane, swego czasu nawet zrobiłam fanvideo do piosenki przez Ciebie zalinkowanej. ;) Czeskie filmy mnie również często się zdarzają... Dziękuję za utablicowanie. ;))
@Tomaszu: Nie tylko do Mirahiny, chociaż do niej są te najbardziej oczywiste. ;)
@Rafale: Dziękuję! A gdzie byś przyciął? Pytam, bo Twoje wskazówki zawsze są cenne. :)
@Wiktorze: Oj, do kunsztu to mi jeszcze bardzo daleko! Nie mniej dziękuję za tak pochlebne słowa. :))
ja jeszcze widzę zaangażowanie.
bardzo dobra przerzutnia w ostatnim wersie trzeciej strofy.
najlepsze zaś to:
"otaczają nas organizmy, orgazmy i organizacje"
reszta w porządku, ale przyciąłbym to tu, to tam:)
Przy tym, ale się mnie śmiej, albo niech tam... Komentarze piszę z reguły od ręki, a przy niemożności korekty są fajne "kwiprokwakwo", aż się czasem boję, że byłem przez nieporozumienie niegrzeczny. Gdy przeczytałem twój komentarz, najpierw myślałem, że czytam ( u Ciebie!) "rozmiarów", ja od razu 'paczem w swojem" czym coś nie przegiął czeskim błędem, ale ... ufff... teraz mam z siebie czeski film. A poważnie już...
Tak słupek mój był, pomimo;-), przemyślany, jak i widoczne przemyślenie tekstu...
Walę na mojego fejzbuka;-) bo warte tego... (a zamiary i Tak zostają Twoje, choć zerkanie w Tablicę ułatwia... zejście w pozapeelskie zamiary i widzenia... chyba to się nazywa ogląd? albo pogląd? nie wiem... ja ino z poczty)
Voyteq - dziękuję!
w myślach - a to już spostrzeżenie, Mały
po co podsuwać komuś pogłoski? osobiście
nie znam nikogo kto byłby cały jeno z krwi i kości.
musimy coś rozpracowywać, mogą istnieć i inne piekielne światy
czy nam zagrażają? proszę o informacje o zagrożeniach.
otaczają nas organizmy, orgazmy i organizacje -
przynajmniej tyle wiemy my i inne stworzenia.
jest szkielet wewnętrzny i autopsja mięśni
raz nawet widziałem czyjeś serce jak na dłoni
choć okazało się że to nie dłoń a ołtarz, dokoła tysiąc owacji
i ofiara z krwi i innych części. gest pusty
czy okrutny jedynie? brak danych o zagrożeniach.
przywdziewamy żałobę po biednym stworzeniu
czcimy minutą milczenia, rozwiewamy pogłoski.
teraz przygaśmy wolno ostatnią radiostację.
Ja tak to widzę, chociaż nad "jeno" bym jeszcze pomyślał:)
Pozdro:)
@Tomaszu: Nie tylko do Mirahiny, chociaż do niej są te najbardziej oczywiste. ;)
@Rafale: Dziękuję! A gdzie byś przyciął? Pytam, bo Twoje wskazówki zawsze są cenne. :)
@Wiktorze: Oj, do kunsztu to mi jeszcze bardzo daleko! Nie mniej dziękuję za tak pochlebne słowa. :))
pozostaję w uznaniu dla kunsztu Autorki.
bardzo dobra przerzutnia w ostatnim wersie trzeciej strofy.
najlepsze zaś to:
"otaczają nas organizmy, orgazmy i organizacje"
reszta w porządku, ale przyciąłbym to tu, to tam:)
Pozdr!
Przy tym, ale się mnie śmiej, albo niech tam... Komentarze piszę z reguły od ręki, a przy niemożności korekty są fajne "kwiprokwakwo", aż się czasem boję, że byłem przez nieporozumienie niegrzeczny. Gdy przeczytałem twój komentarz, najpierw myślałem, że czytam ( u Ciebie!) "rozmiarów", ja od razu 'paczem w swojem" czym coś nie przegiął czeskim błędem, ale ... ufff... teraz mam z siebie czeski film. A poważnie już...
Tak słupek mój był, pomimo;-), przemyślany, jak i widoczne przemyślenie tekstu...
Walę na mojego fejzbuka;-) bo warte tego... (a zamiary i Tak zostają Twoje, choć zerkanie w Tablicę ułatwia... zejście w pozapeelskie zamiary i widzenia... chyba to się nazywa ogląd? albo pogląd? nie wiem... ja ino z poczty)
Za uwagę i słupek dziękuję, za czytanie ze zrozumieniem niekoniecznie w okolicach moich zamiarów również.