o smaku, mediach i założeniach na NIE" Evit-ka

Komentarze

  • Evit-ka
    Nie, oboje z moim Przyjacielem Antonim jesteśmy warszawiakami, więc u Niego , a u mnie też KULTURKA jest raczej odróżnieniem od istotnej KULTURY.

    · Zgłoś · 11 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    ... czyli znowu granice , jak napisałaś - dla każdego inne . Oj do otwartego społeczeństwa to nam jeszcze daleko ... też nieraz boleśnie odczułem i granice , i przesuwanie się ścian , ale jakoś nie zauważam , by te ściany niknęły , a przeciwnie ...

    · Zgłoś · 11 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    KULTURKA ? - Czy to aluzja do "warszawki" ? :D

    Oczywiście , zaraz poszukam tekstu . I nie wiem , o co ? :O

    · Zgłoś · 11 lat
  • Evit-ka
    Im pewne minimum wymagań, głównie zresztą wobec samych siebie, powszechniejsze, tym lepiej, el-roso.

    · Zgłoś · 11 lat
  • el-rosa
    Mam podobne poczucie humoru, dobrze to podsumowałaś:)

    · Zgłoś · 11 lat
  • Evit-ka
    obuchonozorze Drogi,
    "De gustibus....' itd. ma swoje granice. Dla każdego inne. Moje są mniej więcej tu gdzie napisałam. Dodatkowo poszukaj sobie w sieci piosenki Antoniego (Tolka) Murackiego p.t. KULTURKA.

    · Zgłoś · 11 lat
  • anonim
    Anonimowy Użytkownik
    No własnie - mówi się ,że "de gustibus non ..." , a wszelkie artystyczne "potyczki" zazwyczaj koncentrują się na formie , nie zaś na treści . No to jak to jest ?
    Widzę , że stawiasz tym wierszem ważne "naiwne" pytanie , na które i ja szukam - i nie znajduję odpowiedzi . Jeśli inni wywrotowcy się wypowiedzą , może wspólnie wysnujemy jakiś wniosek ...

    ***

    Pozdrawiam , Evit-ka . :)

    · Zgłoś · 11 lat